Zadzwonił powiedzieć, że obciął własnej matce nogę

2025-03-31 10:41:09(ost. akt: 2025-03-31 10:45:51)

Autor zdjęcia: PAP

Mieszkaniec wsi Zajączki wielokrotnie wzywał służby ratunkowe bez uzasadnienia. Policja interweniowała już 13 razy.

Policja z Lidzbarka potwierdza, że mieszkaniec wsi Zajączki w województwie warmińsko-mazurskim, Piotr G., wielokrotnie wzywał służby ratunkowe bez uzasadnienia. Od początku 2024 roku funkcjonariusze interweniowali u niego już 13 razy. Jedno z ostatnich zgłoszeń brzmiało dramatycznie: „Proszę przyjechać, godzinę wcześniej obciąłem matce nogę, jest przytomna”.

Na miejscu okazało się, że kobieta jest cała i zdrowa, a zgłoszenie było kolejnym fałszywym alarmem. Policja i ratownicy medyczni są regularnie wzywani pod ten adres, co potwierdzają sąsiedzi. „Policjanci i ratownicy co kilka dni tu przyjeżdżają. Piotrek dzwoni po służby kilka razy w miesiącu, widocznie się nudzi” – mówi jedna z mieszkanek wsi.

Mł. asp. Beata Szydłowska informuje, że każde zgłoszenie Piotra G. kończy się mandatem za fałszywy alarm. Jednak mężczyzna nie płaci kar, gdyż nie posiada stałego dochodu. Policja podejmuje działania mające na celu ograniczenie liczby bezpodstawnych wezwań, ale problem wciąż pozostaje nierozwiązany.

Sam Piotr G. twierdzi, że ostatnie wezwanie nie było jego autorstwa. „To ostatnie wezwanie to nie moje. W pracy byłem i nie miałem z nim nic wspólnego” – zarzeka się. Przyznaje jednak, że tydzień wcześniej to on dzwonił na numer alarmowy, tłumacząc, że jego matce przyśniło się, że straciła nogę.

Mieszkańcy Zajączek obawiają się, że kolejne fałszywe alarmy mogą opóźniać reakcję służb w sytuacjach, gdy ich pomoc będzie naprawdę potrzebna. Władze apelują o odpowiedzialne korzystanie z numeru alarmowego 112.

mac.