Biskup przegrał proces z księdzem - poszło o dziecko!

Sprawa rozpoczęła się w 2016 roku, gdy ksiądz Trybulec zgłosił nieprawidłowości przy remoncie kościoła w Szalejowie Dolnym. Odkrył sfałszowane podpisy na dokumentach dotacyjnych oraz niedoróbki budowlane. Kiedy nie wycofał zawiadomienia, biskup Dec odwołał go z funkcji proboszcza, oskarżając jednocześnie o ojcostwo dziecka jego gosposi. Ksiądz stanowczo zaprzeczył zarzutom, a badania DNA potwierdziły jego niewinność. Parafianie stanęli w jego obronie i pomogli sfinansować badania.

W 2021 roku sąd orzekł na korzyść księdza Trybulca, nakazując biskupowi i diecezji świdnickiej przeprosiny oraz wypłatę zadośćuczynienia. Mimo to Dec i diecezja wnieśli kasację, którą Sąd Najwyższy właśnie oddalił, podtrzymując wcześniejsze wyroki.

Po ogłoszeniu decyzji Sądu Najwyższego ksiądz Trybulec odniósł się do sprawy:

- Orzeczenie oddalające kasację biskupów Ignacego Deca i Marka Mendyka wydane przez Sąd Najwyższy i jego miażdżące uzasadnienie przyjąłem z zadowoleniem. Prawie 13 lat temu, kiedy cała historia miała swój początek, postawienie się tak znaczącej osobistości, jaką był biskup kościoła katolickiego w Polsce, nie było tym, czym jest dzisiaj. Trzeba było mieć niesamowitą odwagę i oczywiście zrobić to w słusznej sprawie. Wydawało się, że podejmuję się niemożliwego, a jednak wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i obecny, Sądu Najwyższego w Warszawie, dowiodły mojej słusznej postawy i opowiedzenia się po właściwej stronie - powiedział ksiądz Trybulec w rozmowie z "Faktem".

Oddalenie kasacji oznacza, że biskup Ignacy Dec oraz diecezja świdnicka muszą wykonać wyrok, czyli przeprosić księdza Trybulca za fałszywe oskarżenia. Sprawa ta pokazuje, jak trudna może być walka o prawdę w strukturach kościelnych.