Zastrzelił córeczkę, teściową i ciężko ranił syna - dlaczego?

2025-03-29 19:09:58(ost. akt: 2025-03-31 18:14:48)

Autor zdjęcia: Pixabay

Tragedia w Prusicach: mężczyzna zastrzelił córkę, teściową i ciężko ranił syna – jaki mógł być motyw zbrodni?

W piątek, 28 marca, Prusice na Dolnym Śląsku stały się miejscem niewyobrażalnej tragedii. 51-letni mężczyzna zastrzelił swoją pięcioletnią córeczkę oraz teściową, a także ciężko ranił swojego 9-letniego syna, który wciąż walczy o życie w szpitalu. Po dokonaniu tej zbrodni, mężczyzna próbował popełnić samobójstwo strzałem w głowę.

Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek, zginęły 71-letnia teściowa oraz pięcioletnia córka sprawcy, a 9-letni syn został ciężko ranny. Żona agresora, która była naocznym świadkiem zbrodni, nie odniosła obrażeń.

Do strzelaniny doszło po godzinie 21:00, a ranny chłopiec oraz sprawca zostali przetransportowani śmigłowcem do szpitala. Jak poinformowało Polsat News, 51-letni sprawca, funkcjonariusz Służby Więziennej, użył swojej prywatnej broni, na którą posiadał pozwolenie. Mężczyzna miał uprawnienia do posiadania broni kolekcjonerskiej.

Motywem zbrodni była kłótnia z żoną, z którą mężczyzna był w trakcie rozwodu. Prokuratura ustaliła, że po kłótni z małżonką, 51-latek wyciągnął broń i najpierw zastrzelił teściową, a później udał się do pokoju, gdzie spały jego dzieci. Tam również oddał strzały w kierunku córki oraz syna.

Wstępne ustalenia wskazują na to, że po kłótni z żoną, mężczyzna wyjął swoją prywatną broń i zabił teściową, a potem strzelał do swoich dzieci – przekazała prok. Stocka-Mycek.

Żona sprawcy, która była świadkiem tej tragedii, jest w bardzo złym stanie psychicznym i jeszcze nie została przesłuchana. Na miejscu tragedii wciąż pracują śledczy, w tym specjaliści z zakresu medycyny sądowej i balistyki.

Prokuratura czeka na informacje ze szpitala dotyczące stanu zdrowia chłopca i sprawcy, jednak nie przewiduje się żadnych przełomowych informacji w najbliższym czasie.

Tragedia w Prusicach nie jest pierwszą tego typu w tej miejscowości. W 2005 roku podobna zbrodnia miała miejsce, kiedy funkcjonariusz Służby Celnej, Jacek F., zabił swoją rodzinę, a później popełnił samobójstwo.

Czy 51-letni mężczyzna będzie w stanie przeżyć? Jak potoczy się życie pozostałych członków rodziny? Śledczy wciąż zbierają dowody, by wyjaśnić motywy tej niewyobrażalnej tragedii.

mac.