"Czasami zapinam, czasami nie" - jazda posłanki Konfederacji
2025-03-27 11:18:53(ost. akt: 2025-03-27 12:13:17)
Czy zapinanie pasów bezpieczeństwa to zawsze konieczność? Europosłanka Konfederacji, Ewa Zajączkowska-Hernik, wywołała burzę swoją wypowiedzią w Radiu ZET.
W czwartek gościem programu Gość Radia ZET była eurodeputowana Konfederacji, Ewa Zajączkowska-Hernik. Prowadzący Bogdan Rymanowski poruszył temat bezpieczeństwa na drogach, pytając polityczkę, czy obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach powinien zostać zniesiony.
— Nie — odpowiedziała stanowczo. — Moja córeczka jeździ w foteliku. Syn też — dodała.
Nieco innego zdania w tej kwestii był jej partyjny kolega Krzysztof Bosak, który w podcaście Gazety nazwał przepisy dotyczące fotelików „głupimi”, argumentując, że w przypadku trójki dzieci generuje to wysokie koszty.
Jednak prawdziwą burzę wywołała dalsza część rozmowy. Gdy Rymanowski zapytał eurodeputowaną, czy sama zapina pasy bezpieczeństwa, odpowiedziała:
— Różnie. Czasami zapinam, czasami nie. Czasami zapinanie pasów jest też niebezpieczne. To jest ryzyko, które świadomie podejmuję.
— Nie zawsze [zapinam pasy]. Jak jadę parę ulic spokojną uliczką i siedzę na fotelu pasażera z tyłu, to nie zapinam pasów. Robię to z pełną świadomością — dodała.
Na koniec rzuciła jeszcze krótkie, tajemnicze zdanie:
— Ale będzie grill.
Jej słowa wywołały falę komentarzy w mediach społecznościowych. Część internautów skrytykowała jej podejście do bezpieczeństwa na drogach, inni uznali, że ma prawo do własnych decyzji. Czy politycy powinni dawać przykład w kwestii przestrzegania przepisów drogowych? Dyskusja na ten temat trwa.
mac.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez