Odwołują festiwale z obawy przed atakami terrorystycznymi
2025-03-20 11:00:37(ost. akt: 2025-03-20 11:06:00)
Po niedawnych zamachach w Magdeburgu i Monachium w Niemczech odwoływane są kolejne festiwale i jarmarki. Organizatorzy nie są w stanie sprostać kosztom dodatkowych zabezpieczeń, a policja popiera zaostrzone środki bezpieczeństwa.
Obawy przed kolejnymi zamachami terrorystycznymi paraliżują życie kulturalne Niemiec. Po tragicznych atakach w Magdeburgu i Monachium władze oraz organizatorzy imprez plenerowych podejmują decyzje o ich odwołaniu. Na liście anulowanych wydarzeń znalazły się m.in. jarmark wiosenny w Lage, Święto Kwitnącej Wiśni w Marburgu, targi staroci pod Berlinem oraz pokazy strażaków organizowane z okazji Wielkanocy.
Powodem rezygnacji są nie tylko rosnące koszty zabezpieczeń, ale także strach przed kolejnymi tragediami. – Nie mogę wziąć na siebie odpowiedzialności, gdyby jakiś szaleniec znowu potrącił ludzi swoim samochodem – powiedział „Bildowi” Günter Fiebig, organizator targu staroci w Bawarii.
Według Franka Hakelberga z Niemieckiego Związku Wystawców decyzje o odwoływaniu imprez to cios dla lokalnych społeczności i gospodarki. – Mamy około 9700 festiwali ludowych. Państwo musi odpowiadać za bezpieczeństwo, a nie przerzucać ten obowiązek na organizatorów – podkreśla.
Związek zawodowy niemieckiej policji popiera jednak zaostrzone środki bezpieczeństwa. – Berlin jako międzynarodowa metropolia jest celem terrorystów, a nasz wolny styl życia stanowi zagrożenie dla ekstremistów – mówi szef związku Stephan Weh.
W ostatnich miesiącach Niemcy doświadczyły serii zamachów. Najtragiczniejszy z nich miał miejsce 20 grudnia 2024 roku na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. 50-letni Saudyjczyk Talib al-Abd al-Muhsin wjechał samochodem w tłum, zabijając sześć osób i raniąc ponad 230. Sprawca wykorzystał wjazd przeznaczony dla służb i przez 500 metrów taranował ludzi.
Kolejny atak miał miejsce w lutym 2025 roku w Monachium. 24-letni Afgańczyk Farhad Noori, który od lat powinien opuścić Niemcy, wjechał w tłum protestujących, zabijając dwie osoby i raniąc 39. Podczas zatrzymania miał krzyczeć „Allah Akbar” i twierdził, że działał na rozkaz Allaha.
Seria zamachów wywołała w Niemczech gorącą debatę na temat bezpieczeństwa i polityki migracyjnej. Na razie pewne jest jedno – tegoroczny sezon festiwalowy w wielu miastach po prostu się nie odbędzie.
mac.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez