Kościół katolicki 25 grudnia obchodzi uroczystość Narodzenia Pańskiego

2024-12-25 08:35:09(ost. akt: 2024-12-25 08:36:37)

Autor zdjęcia: PAP

Boże Narodzenie to najważniejsze po Wielkanocy święto w Kościele katolickim, wprowadzone dla uczczenia tajemnicy narodzenia Jezusa Chrystusa. Obchodzono je od IV wieku, najpierw w Rzymie.
Nieznany jest dokładny rok narodzin Jezusa, ale wiadomo niemal na pewno, że nie jest to rok tzw. zerowy, wymieniany w Nowym Testamencie. Król Herod zmarł w 4 roku p.n.e., dlatego niektórzy badacze skłaniają się do przyjęcia właśnie tego roku jako daty narodzin Jezusa; inni sądzą, że gwiazda betlejemska, towarzysząca narodzinom, była kometą Halleya widoczną w 12 roku p.n.e. lub kometą opisaną przez chińskich kronikarzy w 5 roku p.n.e.

25 grudnia wybrano na dzień obchodów Bożego Narodzenia, ponieważ jest to dzień przesilenia zimowego. Ewangelie opisując narodzenie Jezusa, wskazują na pojawienie się światłości, która objawiła się w nocy pasterzom, a także gwiazdy, która prowadziła Mędrców. Choć faktycznie przesilenie zimowe ma miejsce w nocy z 22 na 23 grudnia, to w czasach rzymskich uznawano, że następuje ono 25 grudnia.

Niektórzy badacze wskazują na fakt, że 25 grudnia w Rzymie oddawano cześć bogu słońca Mitrze, więc Kościół wybrał tę datę, by chrześcijańskie święto wyparło pogańskie wierzenia. Teorii tej sprzeciwił się kierownik Katedry Historii Starożytnej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ks. prof. Józef Naumowicz. W książce "Prawdziwe początki Bożego Narodzenia" duchowny dowodzi, że teoria zastąpienia kultu Mitry obchodami Bożego Narodzenia jest mitem. Zdaniem ks. Naumowicza kult słońca w tym dniu był bardzo nikły, a datę 25 grudnia wybrano, ponieważ przesilenie zimowe najlepiej obrazuje fakt zwycięstwa światłości nad ciemnością.

Pierwsza informacja o święcie Bożego Narodzenia obchodzonym 25 grudnia pochodzi z 328 roku. W tamtym okresie na polecenie cesarzowej Heleny w Betlejem, miejscu narodzenia Jezusa, wzniesiono bazylikę Narodzenia Pańskiego. Później upowszechnił się zwyczaj budowania stajenki na pamiątkę, że Jezus narodził się właśnie w tym miejscu.

Na początku obchody miały charakter lokalny, ograniczony do Betlejem. Upowszechniły się w Kościele wraz z nastaniem wolności religijnej dla Kościoła w czasach Konstantyna Wielkiego.

Charakterystyczne dla Bożego Narodzenia są trzy msze święte wywodzące się z liturgii rzymskiej, które odprawia papież: Pasterka - odprawiana o północy na pamiątkę wizyty pasterzy w stajence, o brzasku i w ciągu dnia.

Jednym z najpopularniejszych symboli Bożego Narodzenia jest choinka. Pierwsze wzmianki o motywach roślinnych towarzyszących obchodom Bożego Narodzenia - gałęzi i wieńców - pojawiły się już w źródłach pochodzących z IV w. m.in. pismach św. Efrema.

Jednak według ekspertów korzeni zwyczaju przystrajania świątecznego drzewka należy szukać w przedstawieniach teatralnych prezentujących biblijną historię Adama i Ewy, konsekwencje grzechu pierworodnego i proroków zapowiadających przyjście Zbawiciela, wystawianych przed kościołami w dzień przed Bożym Narodzeniem od XII do XV w. Głównym rekwizytem na scenie było rajskie drzewo, z którego Ewa zerwała owoc. Raj – jak podają zachowane opisy tamtych przedstawień – przedstawiano bogato, a drzewo było żywe i wieszano na nim owoce.

Chociaż zwyczaj organizowania spektakli zanikł pod koniec średniowiecza, zachowała się tradycja stawiania w kościołach i domach drzewa rajskiego, zawsze zielonego i żywego. O choince podobnej do tej, którą znamy współcześnie - ozdobionej i oświetlonej - można mówić dopiero od przełomu średniowiecza i renesansu.

Pierwsze bogato ustrojone choinki były ustawiane w XVI wieku w dawnych stowarzyszeniach kupieckich i rzemieślniczych zwanych gildiami. Poza Bremą znane jest świadectwo z Bazylei mówiące, że tamtejsi krawcy w okresie Bożego Narodzenia 1597 r. chodzili po ulicach z zielonym drzewem obwieszonym jabłkami i serkami, następnie stawiali tę dekorację w swej siedzibie i jedli wiktuały.

Dawniej w Polsce pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, czyli 25 grudnia, rozpoczynało poranne nabożeństwo. Potem czas spędzano przy suto zastawionym stole, na rozmowach, śpiewaniu kolęd i odpoczynku. Tego dnia powstrzymywano się od wszelkiej pracy, nie wolno było sprzątać, rąbać drewna, przynosić wody ze studni, a nawet gotować. Zwyczajowo nie urządzano w tym dniu wesel ani zabaw, nie składano i nie przyjmowano wizyt poza spotkaniami z najbliższą rodziną.

PAP/red.