Zużycie prądu przed Bożym Narodzeniem znacząco niższe niż kilkanaście lat temu

2024-12-23 06:44:16(ost. akt: 2024-12-23 06:45:11)

Autor zdjęcia: PAP

Krajowe zapotrzebowanie na energię elektryczną przed świętami Bożego Narodzenia sięga 24 -26 tys. MW - poinformowały PAP Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Dodały, że energooszczędne żarówki spowodowały, że zużycie prądu jest znacząco niższe niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) jako operator krajowego systemu elektroenergetycznego oceniły dla PAP, jak kształtuje się zapotrzebowanie na energię elektryczną przed świętami Bożego Narodzenia m.in. w związku ze wzrostem produkcji, pojawiającymi się świątecznymi iluminacjami, oświetleniem choinek, a także częstszą pracą urządzeń gospodarstwa domowego. Operator poinformował, że w poprzednich latach, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, zapotrzebowanie na moc osiągało maksymalnie 24-26 000 MW. Spółka zwróciła uwagę, że maksymalne, historyczne zapotrzebowanie w krajowym systemie elektroenergetycznym to blisko 28 600 MW.

Jak stwierdziły PSE w obecnych czasach zimą poziom zapotrzebowania na energię elektryczną zależy już przede wszystkim od temperatury – im jest niższa, tym większe zapotrzebowanie. Podkreśliły, że rozpowszechnienie energooszczędnych żarówek spowodowało, że zapotrzebowanie na energię elektryczną związane z oświetleniem jest "znacząco niższe" niż jeszcze kilkanaście lat temu. "W coraz mniejszym stopniu wpływa to na pracę systemu. Z drugiej strony popularność zyskują pompy ciepła, które są zasilane energią elektryczną i zwłaszcza w chłodniejszych okresach wpływają na wzrost zapotrzebowania" - zauważyła spółka.

"W samą Wigilię zapotrzebowanie zazwyczaj jest dość niskie. Charakterystyczny jest jego spadek późnym popołudniem, gdy większość z nas kończy przygotowania i spotyka się z bliskimi" - zauważyły PSE.

PSE przekazały też, że aktualnie analizy nie wskazują, by w najbliższym czasie pojawiły się problemy z zaspokojeniem zapotrzebowania odbiorców na moc.

"Na początku listopada mieliśmy do czynienia z trwającym wiele dni okresem niskiej generacji ze źródeł odnawialnych – w niektórych godzinach farmy wiatrowe pracowały z mocą ok. 19 MW na 10 500 MW mocy zainstalowanej" - przypomniał operator, podkreślając, że w takich momentach szczególnie ważna jest dostępność elektrowni dyspozycyjnych – obecnie są to przede wszystkim jednostki węglowe i gazowe. "Dzięki nim możliwe jest zaspokojenie zapotrzebowania, gdy nie wieje i nie świeci" - dodały PSE.

Spółka zwróciła jednak uwagę, że w okresie świątecznym często dochodzi do sytuacji odwrotnej – w przypadku wysokiej generacji wiatrowej oraz niskiego zapotrzebowania, energii elektrycznej bywa za dużo. Operator systemu przesyłowego zaznaczył, że dysponuje "szeregiem środków", które pozwalają na zapewnienie jego bezpiecznej pracy. W pierwszej kolejności jako operator wydajemy polecenie ograniczenia generacji źródeł węglowych i gazowych. "Jeżeli to nie wystarczy, możemy awaryjnie eksportować energię za granicę, o ile jest to wykonalne ze względu na warunki pracy sąsiednich systemów. W ostateczności operator może polecić tzw. nierynkową redukcję źródeł odnawialnych, czyli ograniczyć moc, z jaką pracują farmy wiatrowe lub fotowoltaiczne" - poinformowały PSE.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne są strategiczną spółką energetyczną należącą do Skarbu Państwa. Zadaniem PSE jest bilansowanie systemu elektroenergetycznego, czyli - jak wyjaśniła spółka - dbanie, by potrzebna odbiorcom w całym kraju energia elektryczna została im dostarczona, bez względu na porę dnia i roku. Spółka zaznaczyła, że dzięki liniom najwyższych napięć, energia elektryczna wytworzona w elektrowniach trafia do sieci lokalnych dystrybutorów, a za ich pośrednictwem do przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Podkreśliła, że każdy, kto korzysta z energii elektrycznej, korzysta zatem z infrastruktury przesyłowej PSE.

PAP/red.