Gorzkie Święta: pracownicy Kika/Leiner tracą pracę w grudniu

W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat austriacka sieć meblowa Kika/Leiner stała się symbolem solidności i jakości na rynku meblowym. Jednak 4 grudnia 2024 roku firma ogłosiła swoją upadłość, co doprowadziło do zamknięcia 17 oddziałów i zwolnienia aż 1350 pracowników.

Konsekwencje dla pracowników i lokalnych społeczności

Zamknięcie Kika/Leiner to cios dla pracowników, szczególnie tych w wieku przedemerytalnym, którzy często spędzili w firmie dziesięciolecia. Eksperci rynku pracy przewidują, że wielu z nich będzie zmuszonych do przekwalifikowania się lub poszukiwania pracy w innych sektorach. Zwolnienia w okresie przedświątecznym mają szczególnie bolesny wymiar, zarówno pracowników, jak i ich rodzin.

Nowe realia rynku meblowego

Upadek Kika/Leiner ujawnia szersze zjawiska kształtujące obecny rynek. Rosnąca popularność zakupów online, dynamiczny rozwój platform e-commerce oraz zmieniające się preferencje konsumentów zmuszają tradycyjne sieci do adaptacji lub ryzyka wykluczenia z rynku. Klienci coraz częściej wybierają meble dostosowane do indywidualnych potrzeb, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość dużych, klasycznych salonów meblowych.

Eksperci wskazują, że kluczowym czynnikiem jest zmiana wzorców konsumpcyjnych. Młodsze pokolenia preferują elastyczne rozwiązania, takie jak meble modułowe czy wypożyczalnie wyposażenia wnętrz, co znacznie ogranicza zainteresowanie ofertą tradycyjnych sieci.

Efekt domina w gospodarce

Upadłość tak znaczącego gracza rynkowego jak Kika/Leiner wywołuje efekt domina, dotykając nie tylko pracowników i klientów, ale także dostawców, firmy transportowe oraz lokalne warsztaty montażowe. Ekonomiści przewidują, że utrata tak dużego partnera biznesowego może wpłynąć na stabilność wielu mniejszych przedsiębiorstw, co z kolei może prowadzić do dalszych zwolnień i trudności finansowych.

Historia Kika/Leiner to przestroga dla przedsiębiorstw w całej Europie. Od pozycji lidera rynku i laureata nagród za najlepszy sklep internetowy w Austrii w 2005 roku, firma w ciągu niespełna dwóch dekad znalazła się na skraju upadku. Jej los pokazuje, jak kluczowa jest zdolność adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych, technologii i oczekiwań konsumentów.

Europejski handel detaliczny przechodzi transformację, która wymaga od wszystkich graczy na rynku elastyczności, innowacyjności i otwartości na zmiany.

źródło: biznes wprost, warszawawpigulce.pl