Polska przegrała w Warszawie ze Szkocją 1:2

2024-11-19 06:33:47(ost. akt: 2024-11-19 06:36:01)

Autor zdjęcia: Mateusz Kołakowski

Polska przegrała w Warszawie ze Szkocją 1:2 w meczu ostatniej kolejki grupy A1 piłkarskiej Ligi Narodów. Ten wynik oznacza, że biało-czerwoni po raz pierwszy w historii rozgrywek spadną z najwyższej dywizji. Goście rozegrają w marcu baraż o utrzymanie.
Polska - Szkocja 1:2 (0:1).

Bramki: dla Polski - Kamil Piątkowski (59); dla Szkocji - John McGinn (3), Andy Robertson (90+3-głową).

Żółta kartka: Polska - Piotr Zieliński; Szkocja - Kenny McLean, Ryan Christie, John McGinn.

Sędzia: Christian Dingert (Niemcy). Widzów: 55 433.

Polakom do utrzymania się w najwyższej dywizji wystarczał remis ze Szkotami, ale mecz zaczęli fatalnie. Już w trzeciej minucie stracili gola po płaskim strzale z kilkunastu metrów Johna McGinna.

Biało-czerwoni wyrównali w 59. Po zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Kamila Piątkowskiego, a obrońca FC Salzburg popisał się efektownym, mocnym strzałem zza linii pola karnego w tzw. okienko.

Tempo meczu spadło i wydawało się, że podopieczni trenera Michała Probierza kontrolują sytuację. Tak było do trzeciej doliczonej przez sędziego minuty. Wówczas Łukasza Skorupskiego strzałem głową pokonał Andrew Robertson.

Ten wynik oznacza, że Szkocja zajęła trzecie miejsce, dające prawy gry w marcowym barażu, a Polska spadła bezpośrednio do niższej dywizji.

Po raz pierwszy w historii biało-czerwoni wystąpią na tym poziomie. Wprawdzie zajęli ostatnie miejsce w grupie również w historycznej, pierwszej edycji Ligi Narodów (jesienią 2018 roku), ale wówczas uniknęli degradacji dzięki powiększeniu najwyższej dywizji.

W poniedziałek rywalizowano również w grupie A4, w której już wcześniej awans zapewniła sobie Hiszpanii. Na zakończenie mistrzowie Europy wygrali u siebie 3:2 ze Szwajcarią, która podzieliła los Polski i również została zdegradowana.

O drugie miejsce premiowane awansem do ćwierćfinału w Leskovacu grali Serbowie z Duńczykami. Goście mieli ułatwione zadanie, bo wystarczał im remis i taki rezultat osiągnęli. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0.

W grupie C1 sytuacja jest skomplikowana, bo w poprzedniej kolejce nie został dokończony mecz w Bukareszcie Rumunia - Kosowo. Pod koniec spotkania reprezentacja gości opuściła murawę, tłumacząc potem w mediach, że był to wyraz protestu przeciwko rasistowskim hasłom rumuńskich kibiców. Do tego momentu utrzymywał się bezbramkowy remis.

W poniedziałek obie te ekipy wygrały swoje. Rumunia u siebie pokonała Cypr 4:1 i o trzy punkty wyprzedza Kosowo, które także na własnym obiekcie zwyciężyło Litwę 1:0.

Z grupy C3 awans wywalczyła Irlandia Północna, która zremisowała na wyjeździe z Luksemburgiem 2:2. W drugim meczu Bułgaria zremisowała z Białorusią 1:1.

W grupie 1 najniższej dywizji najlepsza okazało się San Marino. Na zakończenie wgrało na wyjeździe z Liechtensteinem 2:1.

PAP/red.