Namówiła ich na erotyczną zabawę przed kamerką, a potem szantażowała

2024-10-28 17:55:30(ost. akt: 2024-10-28 17:57:56)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Dwaj mieszkańcy Podhala dali namówić się poznanej przez komunikator internetowy kobiecie na erotyczną zabawę przed kamerką. Ich wizerunki zostały nagrane, a oszustka zażądała od nich po 30 tys. zł pod groźbą publikacji nagrania w sieci i telewizji.
Jeden z mężczyzn wpłacił pieniądze - poinformowała w poniedziałek (28 października) rzeczniczka nowotarskiej policji kom. Dorota Garbacz i dodała, że to nie pierwszy taki przypadek.

— Tylko w minioną niedzielę do nowotarskiej komendy zgłosiło się dwóch mężczyzn, którzy padli ofiarą seksualnego szantażu. Apelujemy o ostrożność podczas zawierania internetowych znajomości i stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Zanim damy się namówić na intymną relację online, zastanówmy się dwa razy, czy warto to robić — ostrzega rzeczniczka.

To nie pierwszy przypadek seksualnego szantażu na Podhalu. W lutym również do komendy w Nowym Targu zgłosił się pokrzywdzony w ten sposób mężczyzna, ale rzeczniczka dodaje, że takich sytuacji mogło być znacznie więcej. Jednak pokrzywdzeni nie zawsze decydują się na zgłaszanie takich przypadków na policję.

Szantaż seksualny, czyli tzw. sextortion, polega na zdobyciu intymnych, często nagich zdjęć ofiary lub filmów z jej udziałem, a następnie wykorzystywaniu ich jako narzędzia nacisku i szantażu.

Policja ostrzega, że zazwyczaj przestępstwo to zaczyna się bardzo niewinnie wiadomością na komunikatorze internetowym od pięknej nieznajomej.

— Na początku jest grzecznościowa wymiana zdań, następnie wywiązuje się konwersacja, która szybko schodzi do tematów intymnych. Młoda kobieta, zachwycona naszą osobą często jako pierwsza przesyła intymne zdjęcie lub filmik — przekazała policjantka.

Policja apeluje o ostrożność podczas zawierania internetowych znajomości.

— Zanim prześlemy zdjęcia z wizerunkiem, czy damy się namówić na intymną relację online, zastanówmy się dwa razy, czy warto to robić. Pamiętajmy, nagie zdjęcia, czy materiały filmowe, przesłane nawet z pozoru zaufanej osobie, z czasem mogą zostać wykorzystane do szantażu — podkreśla policja.

Zgodnie z art. 191a kodeksu karnego utrwalanie wizerunku nagiej osoby lub w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody na rozpowszechnienie, jest zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności.

(PAP)