Policja zatrzymała dwóch pseudokibiców, którzy w sobotę zaatakowali kibiców na meczu V ligi

2024-10-06 10:00:29(ost. akt: 2024-10-06 10:05:07)

Autor zdjęcia: Freepik

Policjanci z Gdańska zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy są podejrzewani o wtargnięcie na stadion i zaatakowanie kibiców. Mecz V ligi był rozgrywany w sobotę pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk a KS Sokołem Bożepole Wielkie.
Rzecznik prasowa pomorskiej policji kom. Karina Kamińska w sobotę wieczorem przekazała PAP, że funkcjonariusze zatrzymali dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy brali udział w napaści na kibiców w trakcie porannego meczu w Gdańsku.

— Gdy tylko policjanci otrzymali informację o tym, że na meczu doszło do niebezpiecznej sytuacji, a sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia, oficer dyżurny na miejsce skierował policjantów prewencji. Równolegle nad sprawą pracowali kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku oraz policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku — relacjonowała.

Dodała, że policjanci zabezpieczali i przeglądali zapisy z kamer monitoringu, docierali do świadków i rozmawiali z osobami, które mogły mieć wiedzę o zdarzeniu.

— Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska kibicowskiego i zabezpieczonym dowodom policjanci zidentyfikowali i zatrzymali dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy brali udział w sobotnim zdarzeniu na stadionie w Gdańsku — przekazała.

Do zatrzymania 21-latka doszło ok. godz. 21.30. Drugiego z mężczyzn, 37-latka policjanci zatrzymali po godz. 23.15.

Mężczyźni zostali doprowadzeni do jednostki policji. Funkcjonariusze wykonują z nimi czynności procesowe.

Do ataku grupy pseudokibiców doszło w sobotę na stadionie przy ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku, w trakcie meczu V-ligowych zespołów Stoczniowiec Gdańsk i KS Sokół Bożepole Wielkie. Na trybuny wtargnęła grupa zamaskowanych osób.

Po zdarzeniu przedstawiciele Stoczniowego Klubu Sportowego Stoczniowiec Gdańsk w mediach społecznościowych napisali, że mecz został przerwany w 64 minucie, gdy na trybuny wtargnęła grupa wyrostków nie mająca nic wspólnego ze Stoczniowcem. Podali, że zerwali oni flagę Sokoła i poturbowali dwie osoby.

— Nie znajdujemy słów dezaprobaty dla takich zachowań — napisali.

Oficer prasowy gdańskiej policji asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, po zdarzeniu powiedział, że poszkodowane zostały trzy osoby: dwóch 31-latków i 14-latek.

Prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz w mediach społecznościowych napisała, że "doszło do skandalicznych wydarzeń".

— Zamiast emocji sportowych, na trybunach doszło do brutalnej bijatyki. Około 20 chuliganów wbiegło na stadion i pobiło kibiców Sokoła, w tym osoby starsze, a nawet niepełnosprawne dziecko — skomentowała.

Dodała, że w Gdańsku nie ma miejsca na takie "akty bezmyślnej przemocy i agresji".

— To nieakceptowalne zachowanie musi spotkać się z surowymi konsekwencjami! — napisała.

Zapewniła, że w najbliższym czasie zaprosi szefa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, aby osobiście porozmawiać o tych wydarzeniach i podjąć stosowne kroki, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości.

(PAP)