Huragan Helene niszczy Florydę i uderza w kolejne stany

2024-09-27 19:46:31(ost. akt: 2024-09-27 19:59:56)
Huragan Helene uderzył na Florydzie z siłą kategorii 4, pozostawiając po sobie dramatyczne sceny powodzi oraz pożarów. Miasta takie jak South Pasadena i Tampa znalazły się w epicentrum burzy, która zdewastowała region, a najnowsze szacunki mówią o co najmniej 20 ofiarach śmiertelnych.
Widoki zniszczonych domów, łodzi rozbijających się o budynki oraz płonących konstrukcji pośród wzburzonych wód powodziowych to tylko niektóre z dramatycznych obrazów, jakie przyniósł huragan Helene, który w czwartkowy wieczór uderzył w Big Bend na Florydzie z prędkością wiatru do 140 mil na godzinę. Burza kategorii 4 przyniosła intensywne wiatry, ulewne deszcze oraz śmiertelne zagrożenia, które zmusiły do natychmiastowych działań ratunkowych.

W South Pasadenie urzędnicy miasta opublikowali nagrania ukazujące dom płonący pomimo rosnącej wokół niego wody powodziowej. Nie wiadomo, czy ktoś był w tym czasie w budynku, a akcja ratunkowa była utrudniona jako że ekipy ratownicze walczyły z trudnymi warunkami pogodowymi. Dodatkowo, w innych częściach miasta woda powodziowa niosła ze sobą duże przedmioty, takie jak kontenery na śmieci, czyniąc teren jeszcze bardziej niebezpiecznym dla mieszkańców oraz ratowników.

Na jednym z filmów słychać ratowników, którzy wraz z biurem szeryfa hrabstwa Pinellas na Florydzie przeszukiwali okoliczne domy, pytając, czy ktoś w nich przebywa przebywa. Łodzie ratunkowe manewrowały między domami, podczas gdy wiatr i woda sięgały dachów samochodów.

W Tampie, burmistrz Jane Castor udostępniła nagranie wykonane z pokładu policyjnego helikoptera, które ukazuje całkowicie zalane ulice Davis Island. Powodzie, które nawiedziły rejon, były tak intensywne, że drogi zamknięto jeszcze przed nadejściem głównych opadów, a wiele z nich nadal pozostaje nieprzejezdnych.

Władze apelowały do mieszkańców o ewakuację przed nadejściem burzy, jednak w wielu miejscach konieczne były interwencje ratunkowe. W całym stanie doszło do setek akcji ratunkowych, a ekipy nieustannie pracują nad ewakuacją ludzi uwięzionych przez wodę.

Skutki huraganu Helene na Florydzie są wciąż oceniane, a władze apelują o ostrożność i wsparcie dla służb ratowniczych, które walczą z żywiołem.

Według wiadomości z ostatniej chwili opublikowanych przez brytyjski dziennik The Guardian, Narodowa Służba Meteorologiczna (NWS) wydała pilne ostrzeżenie o nieuchronnej awarii zapory Lake Lure w Karolinie Północnej, ponieważ jej awaria jest nieuchronna. Tama, znajdująca się przy elektrowni wodnej, jest przepełniona burzową wodą, co zagraża jej stabilności i bezpieczeństwu okolicznych terenów.

W miarę jak huragan Helene przemieszcza się na północ, coraz więcej informacji o jego niszczycielskich skutkach napływa z różnych części Stanów Zjednoczonych. Gubernator Karoliny Północnej, Roy Cooper, określił burzę jako „jedną z najgorszych w historii”. Potwierdzono śmierć dwóch osób w jego stanie, a setki tysięcy mieszkańców pozostają bez prądu. W stanie Georgia, natomiast, liczba śmiertelnych ofiar wzrosła do 11.

Szeryf hrabstwa Pinellas na Florydzie, Bob Gualtieri, poinformował o co najmniej pięciu zgonach związanych z huraganem. Jak podkreślił, przypływ sztormowy, który osiągnął ponad 8 stóp wysokości, sprawił, że niektóre części hrabstwa wyglądały jak „strefa wojny”. W niektórych miejscach warunki były na tyle trudne, że służby ratunkowe nie mogły dotrzeć do osób wzywających pomoc. „Próbowaliśmy wodować łodzie, ale warunki były zbyt trudne” – powiedział Gualtieri.

Helene, choć osłabła do sztormu tropikalnego, wciąż stanowi poważne zagrożenie. Według Narodowego Centrum Huraganów, w piątek można spodziewać się niszczycielskich podmuchów wiatru w Południowej i Północnej Karolinie, Tennessee i Kentucky, a także znacznych powodzi w dolinach Ohio i Tennessee, które potrwają co najmniej do niedzieli.


Żródło: The Guardian, CBS News