Zbliża się sezon grzybowy – specjaliści apelują, by zbierać tylko znane gatunki

2024-08-13 14:32:17(ost. akt: 2024-08-13 14:37:43)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

W związku ze zbliżającym się sezonem grzybowym wojewoda małopolski oraz pracownicy sanepidu i placówek medycznych zaapelowali, aby nie ryzykować i zbierać tylko dobrze znane sobie gatunki. Spożycie tych trujących może skończyć się zgonem.
Zgodnie z danymi zaprezentowanymi we wtorek w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim, od początku czerwca do końca lipca Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie odebrało cztery zgłoszenia o możliwości zatrucia grzybami. Nikt się jednak nie zatruł.

— Jesteśmy przed sezonem grzybowym. Końcówka sierpnia, cały wrzesień – jeżeli pogoda pozwoli – to bardzo dobry moment na zbieranie grzybów. Na szczęście w województwie małopolskim nie mieliśmy w roku ubiegłym i jeszcze wcześniejszym zatruć spowodowanych grzybami. Mamy nadzieję, że ta dobra passa utrzyma się — powiedział na konferencji prasowej kierownik Oddziału Nadzoru Higieny Żywności, Żywienia i Procesów Nauczania Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie Piotr Pokrzywa.

Zaapelował, aby zbierać tylko dobrze znane sobie gatunki.

— Lepiej odrzucić tego jednego, którego nie jesteśmy pewni, a który może spowodować poważne problemy zdrowotne — zaznaczył i przypomniał, że najczęstsze i najniebezpieczniejsze zatrucia powoduje zjedzenie muchomora sromotnikowego, który bywa mylony z gatunkami jadalnymi: czubajką kanią i gąską zieloną.

W razie wątpliwości co do jadalności zebranego grzyba można udać się do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej. W każdej z 19 takich stacji w Małopolsce są klasyfikatorzy i grzyboznawcy, którzy udzielą bezpłatnej porady. W poprzednim roku udzielili ponad 540 porad, a w tym – póki co – 50. Sanepid prowadzi kontrole miejsc obrotu grzybami i w zakładach wykorzystujących je do produkcji.

Grzybów powinny unikać dzieci szczególnie do piątego roku życia, kobiety w ciąży i karmiące, osoby z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego.

Najczęstsze objawy zatrucia to: nudności, wymioty, bóle brzucha i głowy, podwyższona temperatura ciała.

Jeżeli po zjedzeniu grzybów pojawią się objawy zatrucia, należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem. Do lekarza powinni zgłosić się wszyscy, którzy jedli ten sam posiłek, nawet jeżeli nie mają objawów zatrucia. Można sprowokować wymioty. Nie należy pić mleka i alkoholu – płyny te przyśpieszają przenikanie toksyn do krwiobiegu.

Według danych Państwowego Zakładu Higieny, w 2022 r. w Polsce doszło do 22 zatruć grzybami, a w 2023 – do 13. Lasy Państwowe podają, że na 1 hektar polskich lasów występuje nawet 400 kilogramów grzybów.

— Grzybobranie, zbiór grzybów, stało się niejako naszym polskim sportem narodowym. Bardzo wiele osób w ten właśnie sposób relaksuje się, wycisza się, szuka kontaktu z naturą. Nasze lasy są pełne darów, z których na szczęście jeszcze w Polsce możemy korzystać. Natomiast musimy w tym zachować zdrowy rozsadek, by nie zaszkodzić sobie, swoim bliskim, ale i byśmy naszych darów natury nie wyeksploatowali zbyt szybko — powiedział wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

Dyrektor Lasów Państwowych w Krakowie Piotr Kempf podkreślił, że w lasach jesteśmy gośćmi i przypomniał o zasadach zachowania się w nich – szczególnie, by zachować ciszę, nie śmiecić, a w trakcie grzybobrania nie niszczyć grzybni, nie wyrywać jej wraz z całym grzybem.

Kampf zachęcił, aby do wyjścia do lasu przygotować się tak, jak przed zwiedzaniem nowego miasta. Należy przede wszystkim sprawdzić, czy dany las nie jest na terenie jednego z setki rezerwatów przyrody w Małopolsce – w takich miejscach zakazane jest grzybobranie. Dobrze też sprawdzić, do jakiego nadleśnictwa należy las.

Idąc do lasu, należy mieć naładowany telefon, aby w razie zgubienia się poinformować o tym bliskich lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.

(PAP)