Sprawa posła Romanowskiego. Sąd rozważa poszerzenie składu sędziowskiego

2024-08-08 12:15:34(ost. akt: 2024-08-08 12:16:04)

Autor zdjęcia: Poseł Marcin Romanowski, fot. PAP/Marcin Obara

Rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Anna Ptaszek poinformowała w czwartek PAP, że Sąd Okręgowy w Warszawie z uwagi na zawiłość sprawy i obszerny materiał dowodowy rozważa poszerzenie składu sędziowskiego w sprawie Marcina Romanowskiego.
Jak przekazała PAP rzecznik prasowa ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie, co do zasady skład jest jednoosobowy, ale z uwagi na zawiłość sprawy i obszerność materiału dowodowego sędzia referent rozważa zwrócenie się do przewodniczącego wydziału o wyznaczenie składu trzyosobowego. "W sprawach zawiłych jest taka możliwość. Natomiast decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła" - wyjaśniła Ptaszek.

W ubiegłym tygodniu rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała, że prokuratura wystąpiła o wyłączenie sędziego sprawozdawcy Przemysława Dziwańskiego rozpoznającego zażalenie na postanowienie sądu rejonowego nieuwzględniające wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Marcina Romanowskiego. We wniosku powołano się m.in. na przepis Kodeksu postępowania karnego dotyczący wyłączenia sędziego w razie okoliczności uzasadniających "wątpliwość co do bezstronności sędziego orzekającego w konkretnej sprawie".

Wniosek Prokuratury Krajowej o wyłączenie sędziego Dziwańskiego od udziału w rozpoznaniu zażalenia na postanowienie w sprawie Romanowskiego wpłynął do Sądu Okręgowego w ubiegły piątek. Chodzi o postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, który 16 lipca odmówił aresztowania polityka Suwerennej Polski, podejrzewanego przez prokuraturę m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.

W uzasadnieniu wniosku o wyłączenie sędziego prokuratura wskazała, że Dziwański został powołany na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie w 2023 r. z nominacji obecnej KRS, co - ze względu m.in. na wyroki europejskich trybunałów - oznacza, że nie można uznać go za gwaranta niezależnego i niezawisłego sądu.

W środę mec. Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Marcina Romanowskiego, poinformował, że Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratury o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od rozpoznania zażalenia na odmowę zastosowania tymczasowego aresztu wobec polityka Suwerennej Polski.

Mecenas przytoczył też fragmenty uzasadnienia postanowienia sądu, który oddalił wniosek prokuratury o wyłączenie sędziego Dziwańskiego. Czytamy w nim, że zgodnie z treścią postanowienia Sądu Najwyższego sama okoliczność nominacji danej osoby na sędziego przez obecną KRS "nie stanowi automatycznego powodu do stwierdzenia, że zachodzi uzasadniona wątpliwość co do obiektywnej i subiektywnej bezstronności takiej osoby w rozpoznawaniu spraw". "Konsekwentnie nie stanowi takiej podstawy udzielenie poparcia innej osobie, kandydującej do Krajowej Rady Sądownictwa" - czytamy w cytowanym przez mecenasa uzasadnieniu.

"Zarzuty prokuratora, postawione we wniosku o wyłączenie sędziego, mają charakter subiektywny i nie są niczym poparte. Nie sposób dopatrzeć się powiązania sędziego Przemysława Dziwańskiego z podejrzanym lub ze Zbigniewem Ziobro, od którego rzekomo miał być uzależniony awans zawodowy sędziego. Brak jest podstaw do tego, aby uznać, że sędzia Przemysław Dziwański ma rozpoznać niniejszą sprawę nierzetelnie z uwagi na swoje rzekome "preferencje i sympatie" - cytuje mec. Lewandowski.

W zacytowanym fragmencie uzasadnienia czytamy też m.in., że "instytucja wyłączenia sędziego jest instytucją wyjątkową, a w związku z tym wymaga od wnioskodawcy rzetelnego przedstawienia, w tym udokumentowania okoliczności skutkujących ewentualnym wyłączeniem".

Wobec Romanowskiego, który był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, prokuratura chce zastosować areszt na okres trzech miesięcy, zarzucając mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej, jak i ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości. Dokładna łączna kwota, objęta zarzutami formułowanymi wobec niego - jak podał jeden z prokuratorów prowadzących śledztwo - wynosi ponad 112 mln 126 tys. zł.

Termin posiedzenia w sprawie zażalenia na postanowienie sądu dotyczące aresztu dla Marcina Romanowskiego nie został jeszcze wyznaczony.


Autorka: Aleksandra Kuźniar

sma/