Siedmiu rannych w gonitwie z bykami w Pampelunie

2024-07-11 14:26:38(ost. akt: 2024-07-11 14:29:30)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Siedmiu uczestników czwartkowej gonitwy z bykami zostało rannych na ulicach Pampeluny, stolicy Nawarry, w północnej Hiszpanii. Trwające tam od 6 lipca Sanfermines, uroczystości ku czci świętego Firmina, przyciągnęły do miasta tysiące turystów.
Organizatorzy odbywającego się co roku w Pampelunie wydarzenia podali, że do szpitala trafiło siedmiu uczestników czwartkowej gonitwy trwającej 2 minuty i 13 sekund, czyli najszybszej w tym roku. Jedna z poszkodowanych osób dotychczas nie odzyskała przytomności.

Żaden z poszkodowanych nie został wzięty na rogi przez byka, co w przeszłości już się zdarzało. W 16 potwierdzonych od 1910 roku zdarzeniach podczas gonitw z bykami ginęli ludzie.

W grudniu ubiegłego roku ratusz Pampeluny ogłosił, że będzie nadawał nowym ulicom miasta imiona ofiar biegów z bykami. Ostatnią z nich był zabity przez rozjuszone zwierzę 10 lipca 2009 roku 27-letni Daniel Jimeno.

Gonitwy z bykami, czyli tzw. encierros, nie są jedynymi atrakcjami Sanfermines. Towarzyszą im nabożeństwa, procesje, a także liczne wydarzenia kulturalne, m.in. koncerty, pokazy filmów i parady.

Podczas tegorocznych uroczystości w Pampelunie głównym tematem rozmów mieszkańców miasta i turystów jest dobra passa piłkarzy reprezentacji Hiszpanii na mistrzostwach Europy w Niemczech. Większość z nich wierzy, że w niedzielnym finale, który zbiegnie się z zakończeniem Sanfermines zwycięży La Roja. Jej rywalem będzie zespół Anglii.

Od kilku lat na ulicach Pampeluny przybywa aktywistów ekologicznych, którzy informują turystów o zabijaniu byków biorących udział w codziennych gonitwach w ramach Sanfermines.

— Obrońcy zwierząt w całej tej masie turystów docierających do stolicy Nawarry na uroczystości Sanfermines są praktycznie niewidoczni, a wiedza większości przybyszów o tym, co dzieje się ze zwierzętami jest mała — powiedział turysta Daniel Veiga.

Tymczasem według informacji organizacji Anima Naturalis walczącej o prawa zwierząt w Hiszpanii większość uczestniczących w biegach ulicami Pampeluny byków jest po zakończeniu gonitw zabijanych.

— Te poranne gonitwy służą zazwyczaj spędzeniu byków na arenę, gdzie w godzinach popołudniowych są one zabijane — poinformowała Aida Gascon z kierownictwa Anima Naturalis, dodając, że od kilku lat organizacja ta protestuje na ulicach Pampeluny przeciwko zabijaniu byków.

Trwające do 14 lipca święto Sanfermines zyskało na świecie sławę dzięki opisaniu panujących w Pampelunie zwyczajów przez amerykańskiego pisarza Ernesta Hemingwaya w książce “Słońce też wschodzi”. Legendarny literat i dziennikarz ma w hiszpańskim mieście swój pomnik.

PAP