Prof. Zembala zabrał głos po śmierci syna

2024-07-01 12:26:16(ost. akt: 2024-07-01 12:33:18)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Lukasz Kalinowski/East News

Prof. Michał Zembala pod koniec maja stracił swojego 24-letniego syna, który przegrał walkę z uzależnieniem.
Specjalista kardiochirurgii, chirurgii naczyniowej oraz transplantologii poinformował o tej tragedii w poruszającym wpisie na portalu LinkedIn, opublikowanym w ubiegłym tygodniu z okazji Międzynarodowego Dnia Zapobiegania Narkomanii.

— Pamiętam dni, gdy po skończonym zabiegu biegałem po ulicach Katowic, szukając go w melinach i zakątkach bram. Pamiętam dni, te nieliczne, gdy zjawił się w domu z tym samym uśmiechem, rozmawiając z 15 lat młodszą siostrą. Pamiętam dni, gdy wiozłem go na SOR z prośbą, by tam pozostał — napisał lekarz.

W rozmowie z Wirtualną Polską prof. Zembala zaznaczył, że chciał w ten sposób zwrócić uwagę na problem uzależnienia, które jest często traktowane jako niewygodny i wstydliwy temat.

— Chciałem przełamać tabu, pokazać, że trzeba o tym rozmawiać, bo uzależnienie jest jak każda inna choroba, nie można się go wstydzić — podkreślił kardiochirurg w rozmowie z WP abcZdrowie.

Przyznał, że walka syna z nałogiem była dla całej rodziny "bardzo trudnym czasem".

— To była walka, w którą wkalkulowana jest śmierć — przyznał prof. Zembala. —Jeśli ta śmierć miałaby mieć jakikolwiek sens, to właśnie taki, by uświadomić, być może w brutalny sposób, czym jest uzależnienie. Może to kogoś powstrzyma przed spróbowaniem i uratuje chociaż jedno życie. Jeśli taki byłby sens tego wszystkiego, myślę, że syn na pewno byłby szczęśliwy — dodał lekarz.

W swoim wpisie prof. Zembala zaznaczył, że nieustannie wspierał syna w jego dramatycznej walce.

— Spędziłem godziny na rozmowie z nim, z ludźmi mu bliskimi. Przekonywałem, prosiłem, zawsze dawałem nadzieję — wspominał prof. Zembala.

— Jak zapobiegać, zapytacie? Nie wiem. Słuchać. Kochać. Być — dodał lekarz.

O fatalnej kondycji psychicznej Polaków, za którą stoją uzależnienia, alarmowali pod koniec maja eksperci podczas konferencji w Wojskowym Instytucie Medycznym. Liczba nastoletnich pacjentów wymagających specjalistycznej pomocy wzrosła aż o 168 proc. w ciągu trzech lat.

— Wiek inicjacji znacząco się obniża, a to tylko potęguje problem środków psychoaktywnych, bo takie osoby wchodzą w dorosłość już uzależnione. Młody mózg jest na to najbardziej podatny — alarmował wówczas w rozmowie z WP abcZdrowie Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu.

Śmierć 24-letniego syna to niestety niejedyna tragedia, jaka spotkała prof. Michała Zembalę w ostatnim czasie. Dwa lata temu lekarz stracił ojca, prof. Mariana Zembalę, jednego z pionierów polskiej transplantologii. Prof. Marian Zembala był jednym z najwybitniejszych polskich kardiochirurgów, kierował Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu i należał do zespołu, który przeprowadził pierwszą udaną transplantację serca w Polsce.

źródło: portal.ambzdrowie.pl/ Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski