Wymachiwał kilofem przed meczem Polska-Holandia. Padły strzały.

2024-06-17 08:30:24(ost. akt: 2024-06-17 02:17:13)
Polscy kibice przed meczem. Czy byli zagrożeni?

Polscy kibice przed meczem. Czy byli zagrożeni?

Autor zdjęcia: PAP

Policja w Hamburgu przekazała na platformie X, że w niedzielę oddała strzały do osoby, która groziła funkcjonariuszom kilofem i bombą zapalającą w pobliżu zgromadzenia kibiców piłkarskich w centrum miasta. Według dotychczasowych ustaleń zdarzenie nie miało związku z popołudniowym meczem Polska-Holandia.
"W niedzielę w południe na ulicy Reeperbahn w Hamburgu doszło do poważnej operacji policyjnej" - pisze dziennik "Bild", informując, że mężczyzna uzbrojony w kilof i koktajl Mołotowa został postrzelony przez interweniujących funkcjonariuszy.

Ok. 40 tys. kibiców zgromadziło się w Hamburgu podczas marszu holenderskich kibiców przed mającym się odbyć po południu meczem piłkarskich mistrzostw Europy między Polską a Holandią. O godz. 12.30 policjanci musieli podjąć działania przeciwko awanturującemu się mężczyźnie, który "wyszedł z lokalu z kilofem i koktajlem Mołotowa" i groził funkcjonariuszom – powiedział rzecznik, cytowany przez "Bild".

Policja przekazała, że najpierw użyli oni gazu pieprzowego, a następnie broni palnej: funkcjonariusz najpierw oddał strzał ostrzegawczy, aby powstrzymać napastnika, a następnie kilka strzałów, aż uzbrojony mężczyzna upadł na ziemię - relacjonuje "gazeta.

Rzecznik policji przekazał, że napastnik został ranny w nogę i obecnie przebywa w szpitalu; nie wspomniał, by incydent doprowadził do ofiar. Podkreślił też, że obecnie "nic nie wskazuje na to, by (to zdarzenie) było związane z piłką nożną".

Do incydentu doszło w miejscu oddalonym o ponad kilometr od oficjalnej strefy kibica, pisze "Bild".

Dalsze okoliczności są nadal niejasne. Śledczy zakładają, że sprawca działał w pojedynkę.


red./PAP


bm