Bridget Jones 4: Nadzieja na miłość w erze mediów społecznościowych?

2024-05-06 10:38:36(ost. akt: 2024-05-06 10:51:11)

Autor zdjęcia: PAP

Wkrótce na ekranach kin powróci kochana przez miliony Bridget Jones, ta niezdarna, pechowa, ale jakże urocza bohaterka, która zaskarbiła sobie serca widzów na całym świecie. Czy miłość odnajdzie Bridget ponownie?
Bridget Jones - ikona nieidealności i pozytywnego podejścia do życia, powraca na ekrany w bardzo oczekiwanej czwartej części jej perypetii. Choć minęło niemal dwadzieścia pięć lat od jej debiutu, historia tej niezwykłej bohaterki wciąż przemawia do serc widzów na całym świecie.

Prawdopodobnie każda kobieta, choć może nie do końca przyzna się do tego publicznie, ma w sobie tę małą część, która identyfikuje się z Bridget Jones. To nie tylko postać filmowa - to symbol walki z własnymi niedoskonałościami, codziennych niepowodzeń i niekończącej się próby odnalezienia szczęścia w miłości i życiu.

W czwartej części serii, zatytułowanej "Bridget Jones: Szalejąc za facetem", powróci dwukrotna laureatka Oscara, Renée Zellweger, w roli tytułowej bohaterki. Jej decyzja o powrocie do roli Bridget świadczy o znaczeniu, jakie ta postać ma dla niej i dla widzów na całym świecie.

Tym razem opowieść o 51-letniej Bridget Jones, wdowie z dwójką dzieci, sięga po kolejną inspirację z pióra Helen Fielding. Próbując pogodzić się z utratą ukochanego Marka Darcy'ego, który zmarł między trzecią a czwartą odsłoną filmu, Bridget staje przed nowymi wyzwaniami życiowymi. Choć Colin Firth nie zagości w obsadzie czwartej części, fani mogą oczekiwać spektakularnego powrotu Hugh Granta (cudownie odnalezionego w dżungli) jako Daniela Cleavera, oraz pojawienia się nowego, znacznie młodszego kochanka Bridget, w postaci Leo Woodalla (27 lat).

Historia miłosna, emocjonalne rozterki i codzienne perypetie Bridget wciąż stanowią oś fabuły, jednak tym razem bohaterka musi stawić czoła wyzwaniom macierzyństwa, singielstwa w dojrzałym wieku oraz zmieniającemu się światu mediów społecznościowych i aplikacji randkowych.

Jednak siła historii Bridget Jones nie tkwi tylko w jej romantycznych zawirowaniach czy codziennych perypetiach. To także historia o akceptacji siebie, o odwadze bycia sobą pomimo własnych niedoskonałości. To przesłanie o szczęściu, które polega na zaakceptowaniu siebie i czerpaniu radości z drobnych chwil życia.

Tak jak w poprzednich częściach, w czwartej również możemy spodziewać się mieszanki komizmu, melancholii i prawdziwych, ludzkich emocji. To właśnie ta równowaga między śmiechem a refleksją, między codziennością a marzeniami sprawia, że historia Bridget Jones przemawia do serc widzów na całym świecie.

Fenomen Bridget Jones trwa pomimo upływu lat. To świadectwo nie tylko znakomitej kreacji aktorskiej Renée Zellweger czy talentu Helen Fielding jako pisarki, ale także dowód na to, że historia kobiety walczącej z codziennymi trudnościami, szukającej miłości i akceptacji, jest uniwersalna i ponadczasowa.

Dlatego też, oczekujemy z niecierpliwością premiery "Bridget Jones 4" w 2025 roku, wierząc, że ta niezwykła bohaterka nadal będzie nas inspirować i bawić swoimi niezwykłymi przygodami.


bm

źródło: interia