Choć światło bije z ich zdjęć… tragiczna cisza po strzałach odbiła się echem w Starej Wsi
2025-06-30 10:30:24(ost. akt: 2025-06-30 10:34:32)
W piątkowy poranek, 27 czerwca, w małej wiosce Stara Wieś pod Limanową doszło do tragedii, która wstrząsnęła całą okolicą. Tadeusz Duda najpierw ciężko ranił swoją 73-letnią teściową, a następnie zastrzelił własną córkę, 26-letnią Justynę, i jej 31-letniego męża, Zbigniewa. Ich roczna córeczka Pola została osierocona, a cała wieś pogrążyła się w żałobie.
Szczęście przerwane śmiertelnym strzałem
Zdjęcia z grudnia 2023 roku prezentowały Justynę i Zbigniewa jako zakochaną, młodą parę, oczekującą narodzin dziecka. Dziś ich córka Pola obchodzi pierwsze urodziny, ale bez rodziców. Mieszkańcy wsi i internauci rozpaczają: „Boże, gdzieś ty był… tacy piękni i młodzi, jakim trzeba być potworem, by to zrobić?”.
Spartaczona codzienność i brutalne zakończenie
Ok. 10:30 rano Duda wszedł najpierw do domu teściowej i tam ją ranił. Następnie przemieścił się do domu córki i zięcia, których zabił. Pola była obecna przy zbrodni; niespodziewanie przeżyła bez obrażeń.
Wieś w żałobie, rzeka łez i pytań
Cała społeczność Starej Wsi znalazła się w szoku i rozpaczy. Żałobne oblicza mieszkańców, znicze porozkładane w miejscu tragedii i lawina wpisów współczucia w mediach społecznościowych pokazały, jak głęboko wydarzenie to poruszyło lokalną wspólnotę .
Ta noc z 27 czerwca zapisała się jako dzień, gdy w miejscu, które znali jako bezpieczne, wydarzyła się zbrodnia niewyobrażalnego okrucieństwa. Pola, mała dziewczynka, straciła rodziców, a społeczność – przyszłość. Mieszkańcy Starej Wsi, choć w żałobie, nie ustają w modlitwach i czekają na moment, gdy wymiar sprawiedliwości przyniesie ukojenie.
Niech pamięć o Justynie i Zbigniewie pozostanie z nami – jako przestroga i wyraz solidarności wobec najmłodszej ofiary tej tragedii.
krasnal.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez