Koniec darmowej A1 nad morze. Szlabany pójdą w górę tylko w korku
2025-06-27 06:18:08(ost. akt: 2025-06-27 06:20:16)
To koniec wakacyjnej ulgi dla kierowców jadących na Pomorze. W tym roku podróż A1 z Torunia do Gdańska znowu będzie kosztować – i to nie mało. Darmowe przejazdy obowiązywać będą tylko wtedy, gdy zator przed bramkami przekroczy 25 minut. To duża zmiana względem ostatnich dwóch lat, kiedy rząd całkowicie znosił opłaty na wakacje.
Darmowa A1 tylko w korku
Jak zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak, tegoroczne wakacje nie przyniosą powrotu do bezpłatnych przejazdów na jednym z najważniejszych wakacyjnych szlaków. Autostrada A1 między Toruniem a Gdańskiem będzie darmowa jedynie w przypadku poważnych zatorów – gdy oczekiwanie przy punkcie poboru opłat przekroczy 25 minut. Wówczas szlabany zostaną podniesione i kierowcy przejadą bez płacenia. Ma to być doraźne rozwiązanie, którego celem jest poprawa płynności ruchu, nie zaś trwała ulga finansowa.
Było taniej – już nie będzie
W ostatnich dwóch sezonach wakacyjnych kierowcy korzystali z ulgowych przejazdów – latem 2023 roku w każdy weekend lipca i sierpnia opłaty były zawieszone, a od września 2023 r. do końca 2024 roku A1 była darmowa przez cały tydzień. Dzięki temu podróżni oszczędzali realne kwoty – kilkadziesiąt złotych w jedną stronę, co przy wakacyjnym wyjeździe całej rodziny miało wymierne znaczenie.
Dziś za przejazd z Torunia do Gdańska samochodem osobowym lub motocyklem trzeba znów zapłacić 29,90 zł. Powrót kosztuje tyle samo. Przy dwóch przejazdach tygodniowo w sezonie letnim to wydatek rzędu kilkuset złotych miesięcznie – kwota, którą wielu kierowców odczuje w portfelu.
Rząd tłumaczy się sprawiedliwością
Minister Klimczak podkreśla, że decyzja wynika z potrzeby równego traktowania wszystkich użytkowników dróg. – Nie możemy tworzyć wyjątków tylko dla niektórych odcinków, np. tych, którzy jadą na północ. A ci, którzy jadą w góry lub inne części kraju muszą płacić – powiedział w rozmowie z PAP. Dodał, że poprzedni rząd – Zjednoczona Prawica – wprowadził zwolnienie z opłat w 2023 roku, a obecna administracja przedłużyła je do końca 2024 roku, ponosząc koszty sięgające 319 mln zł.
Na tę sumę złożyło się ponad 70 mln zł w 2023 roku i około 248 mln zł w 2024 roku. W wyliczeniach uwzględniono także wartość niepobranego podatku VAT.
Co to oznacza dla podróżnych?
Dla kierowców oznacza to konieczność ponownego liczenia się z kosztami podróży nad Bałtyk. Choć nadal istnieje szansa na darmowy przejazd – w przypadku zatorów – to jest ona niepewna i zależna od sytuacji na trasie. Kierowcy muszą więc wrócić do planowania wydatków na autostradę – lub szukać alternatywnych tras, choć te bywają zatłoczone jeszcze bardziej.
Powrót opłat może też wpłynąć na większe zagęszczenie ruchu na drogach lokalnych i krajowych, co – paradoksalnie – może utrudnić dojazd nad morze tym, którzy chcą ominąć bramki i oszczędzić.
krasnal.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez