Doda i blizna prawdy – jak ukryty czerniak wyszedł na światło dzienne

Tajemnice kryjące się pod opatrunkiem

Zdjęcia z marca, gdy Doda pozowała w opatrunku na ściance, były pierwszym sygnałem, że coś jest nie tak. Piosenkarka wcześniej nie ujawniła powodów zaklejonego fragmentu skóry – informację o czerniaku przekazała dopiero w czerwcu. Na Instagramie opublikowała nagranie, w którym pokazała moment otrzymania diagnozy, wizyty w przychodni oraz proces leczenia.

Diagnoza, strach i szybkie działanie

Według relacji Dody, pół roku temu usłyszała diagnozę – czerniak złośliwy w zmianie skórnej na przedramieniu. Natychmiast zdecydowała o zabiegu usunięcia i rozpoczęła terapię. Mimo ogromnego strachu, opisywała siebie jako „bała się tylko przez pół godziny” – później nadzieja i determinacja przysłoniły lęk.

Blizna jako symbol odwagi

Dziś blizna po leczeniu jest dla Dody dowodem, że da się wygrać. W czerwcowym wpisie napisała, że obiecała sobie uczynić z niej symbol siły – bez wstydu, lecz z dumą. W nagraniu zapowiedziała także występ w TVP, by wesprzeć innych chorych.

Profilaktyka – przesłanie prosto z serca

Artystka zaapelowała do fanów o regularne badanie znamion, unikanie solarium i ochronę przed słońcem – filtrami mineralnymi, całoroczną ochroną. To jej osobista misja po zwycięstwie nad chorobą: przestrzeganie innych przed ryzykiem.

Doda pokazała, że nawet drobny plaster może zwiastować poważny problem. Jej szczere wyznanie i blizna to więcej niż terapia – to apel do wszystkich: badajcie skórę, reagujcie szybko i noście swoje ślady z dumą.

krasnal.info