Robert Kubica pisze historię w Le Mans – Polak króluje w Hypercarze
2025-06-15 20:48:22(ost. akt: 2025-06-15 20:49:39)
40-letni krakowianin, dowodząc prywatną ekipą AF Corse, wygrał 93. edycję 24-godzinnego klasyka na Circuit de la Sarthe. To pierwsze w dziejach polskie zwycięstwo w elitarnej klasie Hypercar i dopiero drugi – po Fernando Alonso – przypadek w XXI wieku, gdy triumfator Formuły 1 sięga też po laur w najbardziej prestiżowym wyścigu długodystansowym świata.
Robert Kubica, wspierany przez Phila Hansona z Wielkiej Brytanii i Chińczyka Ye Yifeya, pokonał 387 okrążeń, wyprzedzając fabryczne Porsche Penske o zaledwie czternaście sekund, a faworyzowane Ferrari o niespełna pół minuty. AF Corse #83 – prywatny, lecz wspierany przez Maranello zespół – sprostał morderczej, dobowej próbie, w której warunki zmieniały się jak w kalejdoskopie, a drobne błędy natychmiast kosztowały pozycje.
Dla Kubicy to spełnienie marzenia pielęgnowanego od 2021 r., gdy awaria na ostatnim okrążeniu odebrała mu niemal pewny sukces. Teraz los oddał dług z nawiązką: Polak nie tylko poprowadził zespół do triumfu w najbardziej prestiżowej kategorii, lecz także zapisał się w annałach jako pierwszy rodak, który stanął na najwyższym stopniu podium 24 Heures du Mans.
Zwycięstwo Kubicy ma także wymiar symboliczny: tylko on i Fernando Alonso mogą pochwalić się w XXI w. jednoczesnym zwycięstwem w Grand Prix Formuły 1 i 24-godzinnym Le Mans. Statystyka ta podkreśla wyjątkową wszechstronność i sportową długowieczność krakowianina.
Na mecie Polak przyznał w rozmowie z Eurosportem, że „to chwila absolutnie wyjątkowa” i podziękował mechanikom AF Corse za perfekcyjne przygotowanie Ferrari 499P. W mediach społecznościowych posypały się gratulacje – od dziennikarzy branżowych po ministra sportu, który nazwał wyczyn „momentem, który zapamiętamy na długo”.
Polscy kibice mieli powód do podwójnego świętowania: w klasie LMP2 triumfowała krajowa ekipa Inter Europol Competition z Jakubem Śmiechowskim w składzie, potwierdzając, że rodzime sporty motorowe przeżywają renesans.
Niedzielne zwycięstwo w Le Mans to jeden z największych sukcesów w wyboistej karierze Roberta Kubicy – kierowcy, który po dramatycznym wypadku rajdowym dekadę temu wrócił do zawodowego ścigania dzięki determinacji i talentowi. Teraz zapisał się w historii nie tylko polskiego, lecz także światowego motorsportu, udowadniając, że pasja i konsekwencja potrafią przenosić największe sportowe góry.
krasnal.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez