Probierz rzuca ręcznik, Lewy milknie, a Kulesza stawia wszystko na… Urbana! Kadrę czeka błyskawiczna rewolucja

2025-06-12 22:19:45(ost. akt: 2025-06-12 22:21:40)

Autor zdjęcia: PAP

Michał Probierz potrzebował zaledwie dwóch dobrych nocy, by zmienić zdanie o 180 stopni. Jeszcze po wtorkowej porażce 1:2 z Finlandią upierał się, że nie poda się do dymisji, dziś jednak spakował walizki i opuścił gabinet selekcjonera. Zostawił za sobą reprezentację w chaosie, zawieszonego Roberta Lewandowskiego i PZPN, który – jak w ogniu – musi wyłonić nowego trenera. Według naszych informacji najpoważniej rozważany jest dziś Jan Urban, chociaż karuzela nazwisk kręci się jak szalona.
Gorączka zaczęła się w Helsinkach. Fińskie 1:2 obnażyło wszystkie pęknięcia kadry, a wściekłość kibiców tylko narastała, bo Robert Lewandowski zdążył już zawiesić występy po utracie opaski kapitana na rzecz Piotra Zielińskiego.

Probierz bronił się w mediach, lecz po rozmowie z prezesem Cezarym Kuleszą zrezygnował „dla dobra drużyny narodowej”.


Teraz oczy całej piłkarskiej Polski zwróciły się na siedzibę związku. Kulesza przyznał w Radiu ZET, że czas goni bezlitośnie, a on sam wolałby szkoleniowca, który „nie będzie się uczył nazwisk” – padły nazwiska Adama Nawałki, Jerzego Brzęczka, Jana Urbana i Jacka Magiera, choć prezes nie zamyka drzwi nawet przed powrotem któregoś z poprzedników.

Z tego kwartetu najmocniej wybił się Urban. Doświadczony ex-trener Górnika Zabrze, chwalony za spokój i rozsądek, zyskał potężne poparcie dziennikarzy. „Idealny selekcjoner na ten moment” – ocenił Piotr Kamieniecki z TVP Sport


Wynika, że to właśnie nazwisko Urbana najczęściej padało w czwartkowych rozmowach na Łazienkowskiej i to jego telefon ma pierwszeństwo, jeśli negocjacje wejdą w decydującą fazę.

Rywali jednak nie brakuje. Marek Papszun podobno ma w kontrakcie z Rakowem furtkę umożliwiającą odejście w każdej chwili, gdy pojawi się oferta z kadry, a ludzie z jego otoczenia przekonują, że jest gotów podjąć wyzwanie.

Zagraniczną ciekawostką jest Nenad Bjelica – jego menedżer już zgłosił kandydaturę do PZPN, przypominając, że Chorwat świetnie zna Ekstraklasę po pracy w Lechu Poznań.

Kosta Runjaic? Eks-szef Legii dziś prowadzi Udinese i oficjalnie ogłosił, że nigdzie się nie rusza. Maciej Skorża też nie pomaga: według informacji portalu Meczyki.pl nie zamierza współpracować z obecnym PZPN-em, bo woli skupić się na klubowych wyzwaniach .

Kulesza ma więc faworyta, kilka planów awaryjnych i zegar tykający nad głową – już we wrześniu reprezentacja wraca do eliminacyjnej walki. Jeśli telefon do Jana Urbana zakończy się porozumieniem, selekcjonerskie biurko może zostać obsadzone w rekordowym tempie.

Jeśli nie, czeka nas kolejny odcinek serialu „Kto uratuje Orły?”. Jedno jest pewne: po fińskim blamażu i dymisji Probierza polska piłka znów żyje na krawędzi – a prawdziwe trzęsienie ziemi może dopiero nadejść.

krasnal.info