Katastrofa, która wstrząsnęła światem. Wśród setek ofiar – jeden ocalały
2025-06-12 21:55:44(ost. akt: 2025-06-12 22:01:52)
Dreamliner Air India runął kilka minut po starcie. Na pokładzie byli obywatele czterech krajów – przeżyła tylko jedna osoba. Świat pogrążył się w żałobie.
Wstrząsające wieści napłynęły z miasta Ahmadabad na zachodzie Indii. W czwartek rano Boeing 787-8 Dreamliner należący do linii Air India rozbił się zaledwie pięć minut po starcie.
Na pokładzie znajdowało się 242 pasażerów i członków załogi.
Oficjalnie potwierdzono już śmierć co najmniej 290 osób – w tym także tych, którzy znajdowali się na ziemi w miejscu uderzenia. Ocalała tylko jedna osoba.
Maszyna miała lecieć z Ahmadabadu do Londynu. Wśród pasażerów byli obywatele Indii, Wielkiej Brytanii, Portugalii i Kanady. Świadkowie mówią o eksplozji, płomieniach i ciałach rozrzuconych wokół wraku. – „Brzmiało to jak wybuch bomby” – relacjonował jeden z mieszkańców, który pierwszy dotarł na miejsce.
Na miejscu wciąż trwa akcja ratunkowa, ratownicy przeszukują zgliszcza i zmagają się z nocą, dymem i zniszczeniami.
Katastrofa wydarzyła się na terenie uczelni B.J. Medical College – wśród ofiar mogą być studenci. Policja i służby ratunkowe potwierdzają, że liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć.
Premier Indii Narendra Modi ogłosił stan żałoby i zadeklarował pełne wsparcie rodzinom ofiar. Kondolencje napływają z całego świata – swoje słowa wsparcia przekazali m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, prezydent USA Donald Trump, papież Leon XIV i wielu światowych przywódców.
Przyczyny tragedii nie są jeszcze znane, choć wstępne doniesienia mówią o awarii jednostek napędowych. Samolot wysłał sygnał Mayday na krótko przed rozbiciem się – według ekspertów piloci próbowali uniknąć katastrofy, kierując maszynę w mniej zaludniony teren.
Indyjskie media informują, że kapitanem był doświadczony podporucznik z ponad 8200 godzinami nalotu. Mimo ogromnej wiedzy i umiejętności nie udało mu się uratować samolotu. – „Strasznie to wygląda, to były tylko sekundy” – komentował kpt. Tadeusz Wrona, znany polski pilot.
To może być jedna z najtragiczniejszych katastrof lotniczych ostatnich dwóch dekad. Śledczy nadal poszukują czarnych skrzynek, które mogą rzucić światło na ostatnie minuty lotu. Tymczasem świat milknie w żałobie, a Ahmadabad pogrążony jest w ciszy pośród zgliszczy.
krasnal.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez