Urodziny Świątek tradycyjnie w Paryżu
2025-05-31 12:51:44(ost. akt: 2025-05-31 12:55:14)
Od 2016 roku niemal wszystkie urodziny Iga Świątek obchodzi w Paryżu, a to za sprawą udziału w wielkoszlemowym French Open. W sobotę polska tenisistka, która w stolicy Francji walczy o czwarty z rzędu i piąty w karierze tytuł, kończy 24 lata.
— Na pewno pierwsze urodziny w Paryżu (15. - PAP) zapadły mi w pamięć. Grałam wtedy turniej juniorski i to było niesamowite przeżycie. Każde następne na swój sposób też były wyjątkowe, bo spędzałam je w innych hotelach, z innymi ludźmi — wspominała Świątek dwa lata temu.
Pełnoletność świętowała przy okazji debiutu w głównej drabince French Open. Urodzin sobie nie zepsuła, wygrywając mecze drugiej i trzeciej rundy, które wypadały dzień przed i dzień po nich.
Z powodu pandemii wyjątkowy był rok 2020. Wówczas French Open, pierwszy wygrany przez Świątek, odbył się jesienią.
Natomiast w 2021 w dzień urodzin musiała rozegrać mecz. W pierwszej rundzie wygrała ze swoją przyjaciółką, Słowenką Kają Juvan.
— Bałam się, że mogę zepsuć te urodziny — przyznała wówczas.
W 2022 i 2023 znów urodziny wypadały w dni wolne. W ubiegłym roku 31 maja wygrała z Czeszką Marie Bouzkovą 6:4, 6:2 w trzeciej rundzie.
— Turniej jest dla mnie priorytetem i nigdy nie przedłożyłabym nad niego urodzin. Poza tym prawdopodobnie nawet jakbym była w domu, to urodziny wyglądałyby podobnie. Nie jestem imprezującą osobą, a pewnie i tak byłabym na treningu, widziała te same osoby — podkreśliła wtedy.
Obecny sezon jest już siódmym w seniorskiej karierze Świątek. Zapytana przez PAP, czy dostrzega jakieś negatywne skutki upływającego czasu, przyznała, że w tym roku zauważyła je po raz pierwszy i są związane z... wieloma odniesionymi sukcesami.
— W tym sezonie zaczęłam czuć różnicę. Wracamy co roku do tych samych miejsc i choć jestem jeszcze młoda, to trochę mi się zaciera, w którym roku, co się wydarzyło. W pierwszej części sezonu wszędzie gdzie byłam już wygrywałam. Przez to ciężko mi się wraca do tych miejsc z taką czystą kartą, bez oczekiwań. Nawet jeśli wygrałam gdzieś już kilka lat temu i to była inna historia, to pamiętam, że mogę wygrać i to przynosi oczekiwania — powiedziała.
Miejscem wielu sukcesów i pozytywnych wspomnień bez wątpienia jest też dla niej Paryż, gdzie zdobyła cztery ze swoich pięciu wielkoszlemowych tytułów. Walkę o kolejny będzie kontynuowała w niedzielę, kiedy w 1/8 finału zagra z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną.
(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez