Piłkarski weekend w Europie - we Włoszech walka o tytuł, w Anglii o puchar

2025-05-17 15:37:57(ost. akt: 2025-05-17 15:46:25)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/EPA

Włoska liga jest jedyną spośród najmocniejszych w Europie, w której nie wyłoniono jeszcze mistrza - o tytuł walczą Napoli i Inter Mediolan. W niedzielę zagrają, odpowiednio, z Parmą i Lazio Rzym. Jednym z wydarzeń piłkarskiego weekendu będzie sobotni finał rozgrywek o Pucharu Anglii.
Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek w Serie A prowadzi Napoli (78 pkt), przed broniącym tytułu Interem Mediolan (77) Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego.

Tylko te zespoły liczą się w walce o tytuł, a niewykluczone, że o wszystkim rozstrzygnie... baraż. Zgodnie bowiem z przepisami włoskiej ligi, jeżeli dwie drużyny ze szczytu tabeli będą mieć na koniec sezonu identyczną liczbę punktów, o tytule mistrzowskim zadecyduje dodatkowy mecz.

Na razie jednak wszystko w swoich rękach, a raczej nogach, mają piłkarze z Neapolu. Jeśli wygrają dwa pozostałe mecze - w niedzielę na wyjeździe z szesnastą Parmą i tydzień później u siebie z czternastym obecnie Cagliari - sięgną po czwarte w historii scudetto, bez oglądania się na mający trudniejszy terminarz Inter.

Niewykluczone nawet, że sprawa rozstrzygnie się już w 37. kolejce, ale warunkiem jest wygrana Napoli oraz porażka Interu u siebie z piątym Lazio. W ostatniej kolejce drużyna Zielińskiego i Zalewskiego zmierzy się na wyjeździe z dziesiątym Como, które wygrało sześć ostatnich meczów w Serie A.

Trzecie miejsce ma zagwarantowane Atalanta Bergamo (71), a za jej plecami trwa ciekawa rywalizacja o czwartą pozycję, ostatnią dającą obecnie we Włoszech prawo gry w Lidze Mistrzów.

Czwarty jest Juventus Turyn (z pauzującym od wielu miesięcy Arkadiuszem Milikiem), który dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań wyprzedza Lazio. Obie ekipy zgromadziły po 64 pkt. Tuż za nimi plasuje się AS Roma - 63, a na kolejnych pozycjach Bologna Łukasza Skorupskiego, podbudowana zdobyciem w środę Pucharu Włoch - 62, AC Milan - 60 i słabo spisująca się ostatnio Fiorentina - 59.

Ważne będą zatem wyniki niedzielnych meczów 37. kolejki Fiorentina - Bologna oraz Roma - Milan.

W Hiszpanii, Anglii i Niemczech wszystko już jasne, jeśli chodzi o tytuł. Pozostała walka o udział w Lidze Mistrzów.

W Hiszpanii, podobnie jak w Anglii, do fazy ligowej LM zakwalifikują się drużyny z pierwszych pięciu lokat w tabeli, natomiast w Niemczech - z czterech najwyższych miejsc.

Od czwartkowego wieczoru wiadomo już, że najlepszym zespołem La Liga w sezonie 2024/25 została Barcelona Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego. Dwie kolejki przed końcem sezonu "Duma Katalonii" ma 85 punktów, a ustępujący mistrz Real Madryt - 78.

Lewandowski wciąż natomiast walczy o koronę króla strzelców Primera Division. Polski napastnik ma 25 goli i jest wiceliderem, ustępuje o trzy trafienia Kylianowi Mbappe z Realu.Cała 37. kolejka odbędzie się w niedzielę. Barcelona podejmie piąty w tabeli Villarreal, a zmagający się z plagą kontuzji "Królewscy" spotkają się na wyjeździe z czternastą Sevillą.

Awans do LM zapewniły sobie również trzecie Atletico Madryt (70) i czwarty Athletic Bilbao (67), a bliski tego celu jest wspomniany Villarreal (64).

W Premier League już od końca kwietnia gratulacje za mistrzostwo odbiera Liverpool (83), który w 37. kolejce zagra w poniedziałek na wyjeździe z Brightonem. "The Reds" mogą w spokoju obserwować to, co dzieje się za ich plecami. A tam o lokaty 2-5 rywalizują: Arsenal Londyn Jakuba Kiwiora - 68 pkt, Newcastle United - 66, Manchester City - 65, Chelsea Londyn i Aston Villa Matty'ego Casha - po 63 oraz Nottingham Forest - 62.

Co ciekawe, w Lidze Mistrzów zagra łącznie... aż sześć zespołów z Anglii. Bezpośredni awans wywalczy też triumfator Ligi Europy, a w finale tych rozgrywek 21 maja zmierzą się Tottenham Hotspur i Manchester United. W tabeli angielskiej ekstraklasy te ekipy zajmują miejsca... tuż nad strefą spadkową. Degradacji na pewno unikną.

Najważniejszy w weekend będzie jednak finał Pucharu Anglii. W sobotę na Wembley zmierzą się Manchester City i Crystal Palace.

"The Citizens" po raz 14. dotarli do finału FA Cup, w kolekcji mają siedem pucharów. Po raz ostatni cieszyli się z jego zdobycia w 2023 roku, a w poprzednim ulegli Manchesterowi United 1:2. Crystal Palace nigdy nie wywalczył tego trofeum (dwa razy grał w finale).

W Niemczech mistrzostwo - po rocznym królowaniu Bayeru Leverkusen - odzyskał Bayern Monachium, który ma 79 pkt i wyprzedza "Aptekarzy" aż o 11 punktów. W sobotę odbędzie się ostatnia kolejka. Bawarczycy zagrają na wyjeździe z Hoffenheim, a Bayer - też na boisku rywala - z FSV Mainz.

Zespół z Leverkusen, z którego po sezonie odejdzie trener Xabi Alonso, spróbuje "na pocieszenie" ustanowić rekord niemieckiej ligi, rozgrywając 34. z rzędu wyjazdowy mecz bez porażki. W tym sezonie, jeśli przegrywał, to tylko u siebie (trzykrotnie), a w poprzednim nie poniósł żadnej porażki.

O pozostałe dwa miejsca w pierwszej czwórce walczą Eintracht Frankfurt - 57 pkt, SC Freiburg - 55 oraz Borussia Dortmund - 54. (PAP)