25 lat więzienia za zabójstwo rodaka? Wznowiono proces obcokrajowca
2025-05-15 15:43:25(ost. akt: 2025-05-15 15:44:07)
Konieczne jest uzupełniające przesłuchanie świadka - zdecydował w czwartek Sąd Apelacyjny w Białymstoku i zamiast ogłosić wyrok, wznowił proces odwoławczy 43-letniego Ukraińca, nieprawomocnie skazanego na 25 lat więzienia za zabójstwo swojego rodaka. Wyrok zaskarżył obrońca.
Sąd zdecydował, że konieczne jest wznowienie przewodu sądowego, by można było dodatkowo przesłuchać ważnego świadka. To mężczyzna, którego oskarżony wskazuje jako sprawcę zbrodni. Prawdopodobnie dojdzie też na kolejnej rozprawie do konfrontacji zeznań tego świadka i wyjaśnień samego oskarżonego, bo sąd odwoławczy zdecydował, że konieczne jest jego dowiezienie z aresztu na rozprawę, która ma się odbyć pod koniec czerwca.
Do zabójstwa doszło pod koniec grudnia 2022 roku w Ostrowi Mazowieckiej (Mazowieckie). Zwłoki 56-latka znalazł właściciel mieszkania, od którego cudzoziemiec wynajmował lokal. Mężczyzna zginął od licznych ran kłutych. Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce (Mazowieckie) przypisała oskarżonemu trzydzieści ciosów ostrym, tnącym narzędziem, z czego 21 - zadanych z dużą siłą.
43-latek początkowo przyznał się w śledztwie do dokonania tej zbrodni; wtedy wyjaśniał, że podłożem jego działania miała być zazdrość o kobietę. Ostatecznie zmienił jednak swoje wyjaśnienia, nie przyznał się do zabójstwa, a jako sprawcę wskazał inna osobę. Tej wersji trzymał się również przed sądem pierwszej instancji.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce nie miał jednak wątpliwości, że to oskarżony jest sprawcą; z opisu czynu usunął zapis, iż działał on wspólnie z inną, nieustaloną osobą. Zgodnie z wnioskiem prokuratury, skazał mężczyznę na 25 lat więzienia. Córce ofiary przyznał 50 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Nieprawomocny wyrok zaskarżył obrońca; w apelacji stawia szereg zarzutów wobec wyroku pierwszej instancji, chce uniewinnienia albo uchylenia tego wyroku i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez