Horror trwał 4 lata. Więził ją w komórce, bił, gwałcił i poniżał
2025-05-13 07:30:17(ost. akt: 2025-05-13 07:36:19)
Nowe szczegóły wstrząsającej sprawy spod Głogowa ujrzały światło dzienne pod koniec sierpnia 2024 roku. Małgorzata, 31-letnia kobieta, przez cztery lata była ofiarą brutalnej przemocy ze strony swojego partnera, Mateusza J., który przez ten czas więził ją w komórce, bił, gwałcił i poniżał.
Dopiero po poważnym urazie, kiedy trafiła do szpitala z wybitym barkiem, udało jej się przerwać milczenie. To, co wydawało się być tragedią zamkniętą w czterech ścianach, nagle stało się tematem ogólnopolskim.
Cztery lata przemocy – mężczyzna uwięził kobietę w komórce
Historia Małgorzaty zaczęła się w 2018 roku, kiedy poznała Mateusza J. na internetowym portalu randkowym. Ich związek szybko przerodził się w koszmar. W 2020 roku, Mateusz zaproponował jej, by zamieszkała w jego gospodarstwie, obiecując wsparcie, jednak z jedynym warunkiem – ukryciem tego faktu przed jego rodzicami. To był początek tragedii.
Historia Małgorzaty zaczęła się w 2018 roku, kiedy poznała Mateusza J. na internetowym portalu randkowym. Ich związek szybko przerodził się w koszmar. W 2020 roku, Mateusz zaproponował jej, by zamieszkała w jego gospodarstwie, obiecując wsparcie, jednak z jedynym warunkiem – ukryciem tego faktu przed jego rodzicami. To był początek tragedii.
Zamiast spokoju i opieki, Małgorzata znalazła się w pułapce. Od momentu zamieszkania w komórce, mężczyzna traktował ją jak swoją własność. Przemoc stała się codziennością. Psychiczne i fizyczne znęcanie, seksualne wykorzystywanie, a także głodzenie, to tylko niektóre z okrutnych czynów, które musiała znieść. Mateusz J. wymagał od niej spełniania swoich zachcianek seksualnych, a na jakiekolwiek odmowy reagował agresją.
W 2024 roku, Małgorzata trafiła do szpitala po poważnym urazie ciała, który ostatecznie dał jej odwagę, by po raz pierwszy opowiedzieć o swojej gehennie. Wtedy zdecydowała się na wyjawienie swojej historii – najpierw lekarzom, potem policji i prokuraturze. Przełamanie milczenia było jej początkiem drogi do uwolnienia.
Zatrzymanie sprawcy i długa droga do sprawiedliwości
Po wyjawieniu historii, Mateusz J. został natychmiast zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Został oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad Małgorzatą, co wiąże się z karą pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu 12 maja 2025 roku. Śledczy przedstawili liczne zarzuty, w tym uwięzienie, bicie, gwałty, psychiczne i fizyczne znęcanie się, a także odebranie kobiecie podstawowych potrzeb życiowych, jak dostęp do jedzenia i picia.
Po wyjawieniu historii, Mateusz J. został natychmiast zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Został oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad Małgorzatą, co wiąże się z karą pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu 12 maja 2025 roku. Śledczy przedstawili liczne zarzuty, w tym uwięzienie, bicie, gwałty, psychiczne i fizyczne znęcanie się, a także odebranie kobiecie podstawowych potrzeb życiowych, jak dostęp do jedzenia i picia.
Eksperci potwierdzają – sprawca nie może wrócić na wolność
W trakcie procesu, biegli psychiatrzy i seksuolodzy stwierdzili, że Mateusz J. wykazuje cechy osobowości psychopatycznej. Eksperci zauważyli, że jego postawa była skrajnie egocentryczna, a w jego zachowaniu pojawiły się zaburzenia preferencji seksualnych, w tym sadyzm. Również biegli podkreślili, że sprawca wykazuje skłonności do ponownego popełniania podobnych czynów, dlatego konieczne będzie przeprowadzenie terapii w warunkach izolacji penitencjarnej.
W trakcie procesu, biegli psychiatrzy i seksuolodzy stwierdzili, że Mateusz J. wykazuje cechy osobowości psychopatycznej. Eksperci zauważyli, że jego postawa była skrajnie egocentryczna, a w jego zachowaniu pojawiły się zaburzenia preferencji seksualnych, w tym sadyzm. Również biegli podkreślili, że sprawca wykazuje skłonności do ponownego popełniania podobnych czynów, dlatego konieczne będzie przeprowadzenie terapii w warunkach izolacji penitencjarnej.
Opinia biegłych – przestroga dla społeczeństwa
Biegli psycholodzy stwierdzili, że Mateusz J. stanowi zagrożenie nie tylko dla Małgorzaty, ale także dla innych osób, jeśli zostanie wypuszczony na wolność. Jego cechy osobowości psychopatycznej oraz zaburzenia seksualne stanowią realne niebezpieczeństwo. Eksperci wskazują, że przetrzymywanie go w zamknięciu jest jedynym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa nie tylko ofierze, ale i społeczeństwu.
Biegli psycholodzy stwierdzili, że Mateusz J. stanowi zagrożenie nie tylko dla Małgorzaty, ale także dla innych osób, jeśli zostanie wypuszczony na wolność. Jego cechy osobowości psychopatycznej oraz zaburzenia seksualne stanowią realne niebezpieczeństwo. Eksperci wskazują, że przetrzymywanie go w zamknięciu jest jedynym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa nie tylko ofierze, ale i społeczeństwu.
krasnal.info
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez