Mecz Realu Madryt z Barceloną to więcej niż finał
2025-04-25 12:01:21(ost. akt: 2025-04-25 12:16:27)
Sobotnie spotkanie piłkarskiego Pucharu Króla pomiędzy Realem Madryt a Barceloną to więcej niż kolejny finał, a wynik może wpłynąć na postawę obu drużyn w końcówce sezonu – komentują hiszpańskie media.
— Finał, który zmieni wszystko — ocenił dziennik sportowy „Marca”.
Gazeta zauważyła, że oczekiwania w stosunku do Barcelony i Realu Madryt w tym sezonie są diametralnie odmiennie: o ile projekt sportowy pod wodzą Hansiego Flicka jest „znacznie lepszy niż oczekiwano”, o tyle „Królewscy” zawiedli oczekiwania.
Drużyna z Madrytu odpadła z Ligi Mistrzów w ćwierćfinałowym meczu z Arsenalem Londyn i ma coraz mniejsze szanse na obronę mistrzostwa Hiszpanii.
— Real nie ma głodu zwycięstwa, a jego gwiazdy nie świecą — napisała „Marca”, zwracając również uwagę na zagrożoną pozycję trenera Carlo Ancelottiego.
— W Madrycie znacznie bardziej obawiają się pojedynku Lamine’a Yamala z Franem Garcią niż w Barcelonie pojedynku Kyliana Mbappe z Pau Cubarsim — dodała gazeta.
Hiszpańskie media podkreślają, że sobotni mecz o Puchar Króla będzie czymś więcej niż kolejnym finałem i „El Clasico”.
— Spotkanie będzie miało kluczowe znaczenie dla morale obu drużyn, które pod koniec sezonu wciąż walczą o zwycięstwo w La Lidze — zauważył portal ESPN.
Barcelona prowadzi obecnie z 76 punktami w lidze, wyprzedzając o cztery broniący tytułu Real. Ligowy rewanż, tym razem w Barcelonie, odbędzie się 11 maja. W pierwszym spotkaniu „Duma Katalonii” upokorzyła odwiecznego rywala na Bernabeu 4:0, wygrywając również z „Królewskimi” w Superpucharze Hiszpanii 5:2.
W sobotę na trybunach ma pojawić się król Hiszpanii Filip VI, który wcześniej tego samego dnia będzie uczestniczył w pogrzebie papieża Franciszka w Watykanie.
Finał zostanie rozegrany – podobnie jak w poprzednich edycjach – w Sewilli na stadionie La Cartuja, który po rozbudowie może pomieścić ok. 72 tys. widzów; po powiększeniu to obecnie trzeci największy stadion piłkarski w Hiszpanii, po Bernabeu w Madrycie i Camp Nou w Barcelonie. Swoje mecze rozgrywa na nim okazjonalnie piłkarska reprezentacja Hiszpanii.
To 121. edycja Pucharu Króla w Hiszpanii. Pierwsze zawody zostały rozegrane w 1903 r.; wygrała je drużyna Athletic Bilbao z Kraju Basków, która zdobyła trofeum również w ostatnim sezonie. Najwięcej zwycięstw (31) ma Barcelona.
Ostatni raz Real Madryt i Barcelona spotkały się w finale w sezonie 2013/2014; wówczas „Królewscy” wygrali 2:1.
Finał Pucharu Króla rozpocznie się o godz. 22 w sobotę (26 kwietnia).
(PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez