Atak na karetkę! Metalowy pręt uderza w szybę

W momencie, gdy pręt z ogromną siłą przebił szybę, w pojeździe znajdował się tylko ratownik medyczny. Mężczyzna był wstrząśnięty, ale, jak podkreśla, wystarczyło kilka centymetrów, by doszło do poważniejszych obrażeń lub śmierci.

Podejrzenie, że pręt mógł zostać rzucony z premedytacją, nabrało sensu, ponieważ ratownik nie dostrzegł żadnych innych pojazdów, które mogłyby tego niebezpiecznego przedmiotu wypuścić.

Choć początkowo zakładano, że pręt mógł wypaść spod innego auta, kolejne informacje zaczęły wskazywać na celowy atak. Okazało się, że kilka dni wcześniej, w rejonie tej samej ulicy, inna karetka została obrzucona kamieniami. Choć ta informacja nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, może to sugerować, że incydent nie był odosobniony.

Po zdarzeniu ratownicy apelują o podjęcie działań, aby zapobiec przyszłym niebezpiecznym sytuacjom.

— My na szczęście nic nie zostaliśmy ranni, ale ktoś może się kiedyś poważnie zranić, jeżeli sytuacja nie zostanie szybko opanowana – podkreśla ratownik. Na miejscu pojawiła się policja, która rozpoczęła dokumentowanie zdarzenia.

Niestety, tego rodzaju sytuacje mogą się powtarzać, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie środki bezpieczeństwa. Czas, by władze poważnie zaczęły reagować na zagrożenia dla ratowników, którzy każdego dnia narażają swoje życie, by pomagać innym.

krasnal.info