Głowy państw pojawią się na pogrzebie papieża
2025-04-22 10:23:43(ost. akt: 2025-04-22 10:38:43)
W najbliższą sobotę odbędzie się pogrzeb papieża Franciszka. Swoją obecność potwierdziły już niektóre głowy państw.
Urząd Celibacji oficjalnie podał, że pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się w najbliższą sobotę (26 kwietnia) o godz. 10 na placu Świętego Piotra w Watykanie.
Po wczorajszej informacji o śmierci papieża, wielu światowych przywódców zapowiedziało swoją obecność na pogrzebie.
Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych, za pośrednictwem mediów społecznościowych zapowiedział, że pojawi się w Watykanie na pogrzebie papieża Franciszka. Trumpowi będzie towarzyszyć jego żona, Melania.
Wcześniej w poniedziałek prezydent USA poinformował, że nakazał opuszczenie flag państwowych do połowy masztu, by uhonorować zmarłego papieża Franciszka. Dodał, że papież był "dobrym człowiekiem, który ciężko pracował" i powiedział, że zgadza się z przesłaniem Franciszka dotyczącym migrantów.
Prezydent Argentyny Javier Milei odwołał większość spotkań planowanych na najbliższe dni i wybiera się do Rzymu na pogrzeb swojego rodaka.
Po śmierci Franciszka Milei ogłosił w Argentynie siedmiodniową żałobę narodową.
— Pomimo różnic, które okazały się nieznaczne, możliwość poznania go, w jego dobroci i mądrości, była dla mnie prawdziwym zaszczytem — napisał w mediach społecznościowych.
Swoją obecność zapowiedzieli również prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva i jego małżonka Janja Lula da Silva. Wcześniej w poniedziałek Lula ogłosił siedmiodniową żałobę narodową w Brazylii, największym katolickim kraju świata.
— Ludzkość straciła dziś głos szacunku i akceptacji dla bliźniego. Papież Franciszek propagował codziennie miłość, tolerancję i solidarność, które są podstawą nauczania chrześcijańskiego — napisał Lula w komunikacie.
We wtorek (22 kwietnia) prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że uda się na pogrzeb papieża Franciszka i podkreślił, że "należy" tak zrobić.
Na pogrzebie obecny będzie również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński.
Źródło: PAP/sj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez