Agata Kulesza złamała przepisy... aby pogadać z koleżanką

2025-03-20 18:27:23(ost. akt: 2025-03-20 18:33:36)
agata kulesza

agata kulesza

Autor zdjęcia: TVN

Przepisy przepisami, ale jak nie ma miejsca, to trzeba sobie jakoś radzić. Agata Kulesza znalazła na to sposób – zaparkowała tam, gdzie nie wolno, a potem spędziła godzinę na pogawędce. Na szczęście dla niej, policja nie zajrzała w to samo miejsce.
Agata Kulesza i luksusowy parking „po swojemu”

Warszawskie centrum i miejsca parkingowe? Rzadkie jak uczciwy rachunek w niektórych restauracjach. Ale Agata Kulesza najwyraźniej uznała, że jej problem to nie problem – wcisnęła swojego mercedesa w miejsce, gdzie parkować nie wolno, ograniczając widoczność i utrudniając życie innym kierowcom. Cel? Miła rozmowa z koleżanką.

Jak podaje Super Express, gwiazda spędziła ponad godzinę na pogaduszkach, podczas gdy jej samochód stanowił atrakcję dla przejeżdżających kierowców, którzy musieli lawirować między przepisami a rzeczywistością. I choć sytuacja wyglądała na gotową do wystawienia mandatu, szczęście sprzyjało Kuleszy – żaden patrol nie natknął się na jej auto, a 300 zł zostało w portfelu.

Po zakończeniu spotkania aktorka wróciła do samochodu, a na deser zafundowała sobie wizytę na stacji benzynowej. Tam sięgnęła po butelkę wody. Nie byle jakiej – prosto z Włoch. Bo nawet po godzinie łamania przepisów, trzeba pamiętać o odpowiednim nawodnieniu.

mac.; na podst. o2.pl; se.pl