Polski finał na Węgrzech - nasze pięściarki idą po swoje!

2025-03-13 08:54:09(ost. akt: 2025-03-13 09:01:17)

Autor zdjęcia: Polski Związek Bokserski / FB

Polska husaria w rękawicach znów rusza do boju! W węgierskim Debreczynie trwa 69. Memoriał Istvána Bocskaia, a polskie pięściarki nie biorą jeńców. W finałach zobaczymy aż sześć naszych reprezentantek, ale najwięcej emocji budzi polsko-polska walka o złoto w wadze 51 kg. Natalia Kuczewska z Ełku ponownie skrzyżuje rękawice z Angeliką Krysztoforską. Czy ponownie górą będzie zawodniczka z Warmii i Mazur?
Gdy Natalia Kuczewska i Angelika Krysztoforska stają naprzeciwko siebie, to nie jest zwykła walka – to starcie, które elektryzuje polski boks olimpijski. Zaledwie kilka miesięcy temu te dwie pięściarki spotkały się w finale Mistrzostw Polski, gdzie Kuczewska pokazała swoją wyższość. Teraz, na węgierskim ringu, Krysztoforska ma szansę na rewanż, ale faworytką wciąż pozostaje nieustępliwa zawodniczka z Ełku.

Kuczewska w drodze do finału musiała pokonać miejscową faworytkę, Węgierkę Karmen Horvath. Gospodarze liczyli na sukces swojej zawodniczki, ale Polka nie zamierzała spełniać ich marzeń. Z kolei Krysztoforska odprawiła Ukrainkę Nicolę Prymaczenko, co tylko podgrzało atmosferę przed finałem.

Jednak to nie jedyna walka z biało-czerwonym akcentem, która rozegra się w Debreczynie. W finale kategorii 57 kg zobaczymy także srebrną medalistkę igrzysk olimpijskich z Paryża, Julię Szeremetę. Po olimpijskim sukcesie Szeremeta chce udowodnić, że nie spoczęła na laurach i wciąż jest groźna dla każdej rywalki.

O złote medale powalczą również Wiktoria Rogalińska (54 kg), Agata Kaczmarska (+80 kg) oraz Emilia Koterska (75 kg). To pokazuje, że polski boks olimpijski kobiet ma się coraz lepiej, a nasze pięściarki nie boją się wyzwań na międzynarodowych arenach.

W Debreczynie oglądamy pokaz siły i ambicji polskich zawodniczek. Czy Kuczewska sięgnie po złoto? A może to Krysztoforska zdoła się zrewanżować i stanie na najwyższym miejscu podium? Odpowiedzi poznamy już wkrótce – a jedno jest pewne: polski finał na węgierskiej ziemi to starcie, którego nie można przegapić!

Hałabała; mat. Polski Związek Bokserski