Zignorował czerwone światło i wjechał pod pociąg towarowy

2025-03-12 15:14:44(ost. akt: 2025-03-12 15:22:26)

Autor zdjęcia: PKP PLK

Kierowca samochodu osobowego zderzył się w środę około południa z pociągiem towarowym, przejeżdżając na czerwonym świetle przejazdem przez linię kolejową Częstochowa – Lubliniec, w zachodniej części Częstochowy.
Do wypadku doszło w środę (12 marca) o godz. 11.50 na szlaku między stacją Częstochowa Stradom i przystankiem Częstochowa Gnaszyn – przekazała Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.

— Kierowca samochodu osobowego zignorował czerwone światło na przejeździe kolejowo-drogowym przy ul. Mała Warszawka i wjechał pod pociąg towarowy. Wezwano służby ratunkowe — relacjonowała przedstawicielka zarządcy kolejowej infrastruktury.

Ruch pociągów został wstrzymany. Koleje Śląskie wprowadziły na trasę Częstochowa – Lubliniec zastępczą komunikację autobusową. Pociągi dalekobieżne pojechały trasami zmienionymi przez Częstochowę, Zawiercie i Tarnowskie Góry.

Rzeczniczka częstochowskiej policji podkomisarz Barbara Poznańska poinformowała, że kierujący volkswagenem 33-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Pobrano mu krew do badań pod kątem niedozwolonych substancji. Podkomisarz Poznańska zastrzegła, że przed ustaleniem wszystkich okoliczności wypadku trudno o kwalifikację prawną czynu kierowcy.

Przedstawicielka PLK zasygnalizowała już jednak, że 33-latek poniesie odpowiedzialność finansową za wyrządzone szkody. Obejmie to m.in. konieczność organizacji zastępczej komunikacji autobusowej za pociągi.

PKP PLK powołały komisję, która oceni zakres uszkodzeń i określi niezbędne działania naprawcze. Komisja podsumuje również straty związane z uszkodzeniami infrastruktury kolejowej i konsekwencje wynikające z konieczności wstrzymania ruchu.

Głowacka uściśliła, że ruch pociągów był wstrzymany w godz. 11.50-13.50. Około godz. 14.15 przywrócono rozkładową organizację ruchu pociągów po obu torach.

— Sprawca tego zdarzenia miał wiele szczęścia, ale takie nierozważne zachowania kierowców często prowadzą do tragedii i dramatycznych skutków. Każdy kierowca jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje i swoich pasażerów, a przejeżdżając przez tory – także za obsługę i podróżnych w pociągu — podkreśliła Katarzyna Głowacka.

(PAP)