Liverpool ma 98,7 procent szans na tytuł

2025-02-27 19:33:37(ost. akt: 2025-02-27 18:34:20)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Po środowym zwycięstwie nad Newcastle United 2:0 i uzyskaniu 13 punktów przewagi nad wiceliderem Arsenalem Londyn piłkarze Liverpoolu mają 98,7 procent szans na wywalczenie mistrzostwa Anglii - wyliczyli statystycy Opty. Niewykluczone, że wszystko rozstrzygnie się w majowym meczu z "Kanonierami".
Spotkanie obu zespołów zaplanowane jest na 10 maja na Anfield i według jednego ze scenariuszy to właśnie wtedy, w 36. kolejce, "The Reds" mogą zapewnić sobie pierwszy tytuł od sezonu 2019/20 i zarazem drugi w tym wieku.

W 28 dotychczasowych spotkaniach Liverpool wywalczył 67 punktów. Arsenal, którego piłkarzem jest Jakub Kiwior, rozegrał 27 meczów i zgromadził 54 pkt, a trzecie miejsce zajmuje Nottingham Forest - 48 pkt, także po 27 spotkaniach. W środę te ekipy zmierzyły się w bezpośrednim pojedynku, zakończonym remisem 0:0.

Nigdy wcześniej w Anglii nie zdarzyło się, aby zespół, który na tym etapie rozgrywek miał taką przewagę, nie został później mistrzem kraju. Szkoleniowiec drużyny lidera Arne Slot nie chce jednak słyszeć o takiej narracji.

— Przed nami jeszcze długa droga, 10 meczów. W marcu gramy tylko jedno spotkanie ligowe, więc nie skupiamy się na tym, co będzie później — powiedział Holender.

W marcu Liverpool będzie miał szansę zdobyć pierwsze trofeum w tym sezonie - w połowie miesiąca ponownie zmierzy się z Newcastle w finale Pucharu Ligi na londyńskim Wembley. Ponadto czeka go dwumecz z Paris Saint-Germain w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Poza tym w marcu najważniejsze rozgrywki klubowe zostaną wstrzymane na kilkanaście dni, bo planowane są mecze reprezentacji narodowych.

Przed środowymi rozstrzygnięciami trener Arsenalu Mikel Arteta, spytany, czy już odpuścił walkę o tytuł, odparł jednoznacznie: "Po moim trupie". Teraz już nawet on może mieć wątpliwości, czy skuteczny pościg za Liverpoolem jest jeszcze możliwy.

Jeśli "The Reds" nie stracą prowadzenia, zostaną mistrzami Anglii po raz 20. w historii i wyrównają rekord Manchesteru United. To osiągnięcie stanie się faktem bez względu na wyniki "grupy pościgowej", jeśli podopieczni Slota wygrają siedem z pozostałych 10 meczów. Sześć z tych spotkań rozegrają przed własną publicznością.

W sezonie 2019/20 Liverpool zapewnił sobie tytuł siedem kolejek przed końcem rozgrywek i był to rekord Premier League. Wcześniej "najszybsze" były ekipy z Manchesteru - United (2000/01) i City (2017/18), które wszelkie wątpliwości rozwiały, gdy w programie było jeszcze pięć kolejek.

(PAP)