Brutalny atak rekina na Karaibach. Kobieta straciła ręce

2025-02-19 10:26:17(ost. akt: 2025-02-19 10:43:22)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/EPA/HELMUT FOHRINGER

Sielankowy wypoczynek na jednej z karaibskich plaż zamienił się w koszmar, gdy 55-letnia kobieta padła ofiarą brutalnego ataku rekina.
To miał być kolejny spokojny dzień na tropikalnej plaży, jednak chwila relaksu zamieniła się w dramatyczną walkę o życie. 55-letnia kobieta, która weszła do wody, by dołączyć do męża, została zaatakowana przez rekina.

Według relacji członka rodziny, drapieżnik najpierw uderzył w jej nogi, po czym ugryzł ją w udo. Kobieta instynktownie próbowała się bronić, lecz kolejne uderzenie rekina okazało się tragiczne w skutkach – drapieżnik odgryzł jej obie ręce, jedną na wysokości przedramienia, drugą przy nadgarstku.

Mąż poszkodowanej natychmiast ruszył na ratunek, stając między nią a zwierzęciem. Dzięki jego heroicznej interwencji kobieta zdołała wydostać się na brzeg, gdzie udzielono jej pierwszej pomocy. Następnie przetransportowano ją do szpitala, gdzie lekarzom udało się uratować jej nogę.

Po wstępnym leczeniu na Karaibach, 55-latka została przewieziona do Kanady, gdzie przeszła kolejne operacje. Jej bliscy, wstrząśnięci dramatycznymi wydarzeniami, uruchomili zbiórkę na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji.

Rodzina podkreśla, że w ciągu zaledwie kilku sekund życie kobiety i jej męża zmieniło się nieodwracalnie.

Tego samego dnia doszło do kolejnego ataku rekina – tym razem na Bahamach. Drapieżnik zaatakował dwie Amerykanki, które również wymagały interwencji chirurgicznej. Jedna z nich doznała poważnych obrażeń i miała założonych niemal 50 szwów.

Źródło: Wirtualna Polska/Daily Mail