Co doprowadziło do największego karambolu w Szwecji? Trwa analiza

2025-02-18 09:55:42(ost. akt: 2025-02-18 09:59:08)

Autor zdjęcia: PAP

Niedostosowanie przez kierowców prędkości do trudnych zimowych warunków pogodowych oraz mniejsza popularność opon z kolcami przyczyniły się według ekspertów do największego w historii Szwecji karambolu.
Na drodze E18 między miejscowościami Enkoeping a Balsta na zachód od Uppsali zderzyło się w sobotę około 100 samochodów. Poważnie rannych zostało kilka osób, a 103 osobom udzielono pomocy lekarskiej.

Odholowanie pokiereszowanych pojazdów zajęło służbom kilkanaście godzin. Niektóre auta zakleszczone były między ciężarówkami i przyczepami lub zawisły na barierkach.

W tym samym dniu doszło jeszcze do drugiego mniejszego wypadku, z udziałem kilkunastu samochodów, na drodze E4 na północ od Uppsali.

Ze wstępnego raportu opublikowanego w poniedziałek przez szwedzki Urząd ds. Transportu wynika, że na krótko przed wypadkami na obu drogach służby drogowe przeprowadziły odśnieżanie. Jak wskazano, w związku z panującą wówczas zamiecią, intensywnymi opadami śniegu i śniegu z deszczem kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność. "W takich warunkach sól nie ma żadnego zastosowania, a wirujący śnieg poleruje nawierzchnię drogi, sprawiając, że staje się ona wyjątkowo śliska" - podkreślono.

Niejasne jest, dlaczego służby meteorologiczne nie wydały ostrzeżenia o trudnych warunkach dla kierowców w regionie drogi E18. Żółty alert ogłoszono jedynie dla odcinka drogi E4, gdzie miał miejsce mniejszy karambol.

Według eksperta Szwedzkiego Instytutu Badań Drogowych i Transportu, Mattiasa Hjorta, do wypadku mogłoby nie dojść lub miałby on mniejsze skutki, gdyby więcej kierowców używało opon z kolcami. "Zapewniają one najlepszą przyczepność w przypadku lodu na drodze" - podkreśla Hjort.

Tymczasem badania przeprowadzone na zlecenie szwedzkiego Urzędu ds. Transportu pokazują, że w Szwecji tego rodzaju opony są coraz mniej popularne. W pierwszym kwartale 2024 korzystało z nich 54 proc. kierowców, podczas gdy w 2010 roku odsetek ten wynosił 68 proc. Ich wadą jest niszczenie nawierzchni dróg, a także wytwarzanie na skutek ścierania pyłu szkodzącego zdrowiu. Z tego powodu w Sztokholmie na jednej z ruchliwych ulic zakazano wjazdu samochodom z oponami z kolcami.

Zdaniem Hjorta problematyczna z punktu widzenia bezpieczeństwa jest rosnąca popularność opon całorocznych, które są dużo gorsze od opon z kolcami oraz bieżnikiem zimowym.


red./PAP