Sebastian M. walczy o pozostanie w Dubaju. Złożył odwołanie od decyzji o ekstradycji
2025-02-17 14:40:42(ost. akt: 2025-02-17 15:03:07)
Sebastian M. odwołał się od decyzji sądu w Dubaju ws. prawnej dopuszczalności jego ekstradycji do Polski - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka PG Anna Adamiak. Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 we wrześniu 2023 r., w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
Sąd Apelacyjny w Dubaju 9 stycznia 2024 roku stwierdził prawną dopuszczalność ekstradycji do Polski Sebastiana M. Stronom przysługiwało 30 dni na odwołanie się od tej decyzji.
— Prokuratura uzyskała informację z polskiej placówki dyplomatycznej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że strona Sebastiana M. złożyła środek odwoławczy w tej sprawie — poinformowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak. Właściwym do jego rozpatrzenia jest Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Prok. Adamiak zaznaczyła, że prokuratura nie ma informacji o terminie rozpatrzenia odwołania.
Decyzję Sądu Apelacyjnego w Dubaju komentował w styczniu minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Jego zdaniem styczniowe orzeczenie oznacza postęp w staraniach o sprowadzenie podejrzanego Sebastiana M. do kraju.
Sebastian M., kierowca BMW, jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego w połowie września 2023 roku na autostradzie A1 w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). W wyniku zdarzenia zginęła jadąca autem KIA trzyosobowa rodzina: rodzice oraz ich 5-letni syn.
Po wypadku M. nie został zatrzymany i zdążył uciec z Europy. Na polecenie ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wydano za nim list gończy. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. W październiku 2023 r. policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą, zatrzymała M. w Dubaju. Od tamtej pory podejrzany przebywa w ZEA. Według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę, dającą mu status rezydenta.
Polskie władze zabiegają o to, by Zjednoczone Emiraty Arabskie wydały M. Polsce. Według polskich źródeł dyplomatycznych problemem, który mógł stać za zwłoką w rozpatrzeniu wniosku o ekstradycję, była zbyt niska kwalifikacja czynu przyjęta przez prokuraturę; rodzina ofiar domaga się zmiany kwalifikacji prawnej na zabójstwo.
W październiku zeszłego roku szef MS Adam Bodnar deklarował, że zrobi wszystko, by doprowadzić do skutecznej ekstradycji lub deportacji Sebastiana M. Jak wskazywał, polscy obywatele, a zwłaszcza osoby pokrzywdzone, "mają prawo do tego, by Sebastian M. był osądzony w Polsce".
Źródło: PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez