Londyn świętuje Nowy Rok mimo niesprzyjającej pogody

Sylwester 2025 roku w Wielkiej Brytanii był pełen emocji, ale także trudności. Londyński pokaz fajerwerków przyciągnął tysiące widzów, którzy mimo niesprzyjającej pogody zgromadzili się nad Tamizą, by podziwiać widowisko z udziałem Big Bena i London Eye. Ponad 12 000 fajerwerków rozświetliło niebo, co obserwowało 100 000 uczestników na miejscu i miliony przed telewizorami.

Jednak wieczór nie obył się bez incydentów. Godzinę przed rozpoczęciem londyńskiego pokazu grupa agresywnych chuliganów przełamała bariery bezpieczeństwa w Embankment, powodując zamieszanie. Świadkowie opisali sytuację jako „niebezpieczną i chaotyczną”.

Tymczasem w innych częściach kraju zła pogoda zmusiła organizatorów do odwołania wydarzeń. W Blackpool, Newcastle i Edynburgu plany sylwestrowe zostały anulowane, co wywołało frustrację uczestników. Richard Newton, który przyleciał z Atlanty specjalnie na edynburskie obchody Hogmanay, wyraził swoje rozczarowanie: „Planowaliśmy to przez pięć lat. To rozdziera serce”.

Niektóre miasta, takie jak Birmingham, stały się ofiarami fałszywych informacji w mediach społecznościowych o rzekomych pokazach fajerwerków. Tłumy zebrały się w Centenary Square, by odkryć, że nie ma żadnego wydarzenia.

Mimo przeciwności Londyn był w centrum światowych obchodów Nowego Roku. Na tle wyzwań w kraju i za granicą – od złej pogody po odwołane wydarzenia – Londyńczycy mogli świętować nadejście 2025 roku z hukiem, który zwyciężył nad chaosem.

Źródło: The Sun