Rosyjski statek towarowy zatonął na Morzu Śródziemnym

Statek, zbudowany w 2009 roku, należał do Oboronlogistika, firmy ściśle powiązanej z rosyjskim Ministerstwem Obrony i zaangażowanej w liczne operacje logistyczne na rzecz armii. Jednostka, znana jako Ursa Major, transportowała na swoim pokładzie dwa duże dźwigi portowe oraz puste kontenery. Ze względu na swoje powiązania z rosyjskim sektorem wojskowym, statek, podobnie jak sama firma Oboronlogistika, objęty był sankcjami nałożonymi przez Stany Zjednoczone.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce około 57 mil morskich od wybrzeża hiszpańskiej Almerii, gdzie doszło do eksplozji w maszynowni, poinformowała agencja Reutera. W odpowiedzi na wezwanie o pomoc uruchomiono skoordynowaną akcję ratunkową, w której udział wzięły dwa statki ratownicze oraz helikopter. Nagranie wideo, które pojawiło się w rosyjskich mediach, przedstawia jednostkę silnie przechyloną na prawą burtę, co świadczy o krytycznym stanie statku przed jego zatonięciem.

Według informacji podanych przez Oboronlogistika, celem rejsu statku był port we Władywostoku, gdzie transportowane dźwigi miały zostać wykorzystane do rozbudowy infrastruktury. Jednak ukraiński wywiad wojskowy HUR wskazał, że jednostka mogła faktycznie zmierzać do Syrii w celu transportu sprzętu wojskowego i amunicji. Ze względu na brak jednoznacznych dowodów Reuters nie był w stanie zweryfikować tych twierdzeń.

Ursa Major, znany wcześniej jako Sparta III, miał historię wykorzystywania do przewozu ładunków wojskowych, co czyniło go kluczowym elementem rosyjskiej logistyki wojskowej. Dane śledzenia ruchu statków wskazują, że jednostka wypłynęła z portu w Sankt Petersburgu 11 grudnia, a sygnał SOS nadała w poniedziałek o godzinie 22:04 GMT. Po jej zatonięciu rosyjski okręt wojenny szybko przybył na miejsce zdarzenia, przejmując kontrolę nad dalszymi działaniami ratunkowymi.

Źrodło: Reuters