Ryszard Petru zatrudnił się w Biedronce: "Tu nie chodzi o politykę"

2024-12-23 15:01:28(ost. akt: 2024-12-23 15:04:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem, to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. Tu nie chodzi o politykę – zapewnił.
Petru przekazał w piątek, że podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów. W poniedziałek, za pośrednictwem mediów społecznościowych, Petru zaprosił wszystkich na zakupy do jednego z dyskontów. O szczegółach swojej pracy opowiedział również w poniedziałkowej rozmowie z Radiem Zet.

Przekonywał, że zdecydował się na taki krok, ponieważ jest to "pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna".

— Robię to, ponieważ byłem pytany, czy będę w stanie, to jest forma pokazania, że jestem w stanie — dodał.

— Tu nie chodzi o politykę, ale takie realne doświadczenie — zadeklarował.

Dopytywany, czy jego praca na kasie będzie transmitowana na żywo, odparł, że "nie będzie robił tego osobiście", ale "kilka takich transmisji się pojawi".

Poseł przekazał też, że adres dyskontu, w którym będzie pracował, poda we wtorek, ale zaznaczył, że będzie to "na południu Warszawy, po lewej stronie Wisły". Dodał, że jego praca potrwa do godziny 13.

— Mam stawkę godzinową 29 złotych i podpisaną umowę — mówił, zaznaczając, że "będzie robił to, co każdy kasjer w sklepie (...) wykładać towar, przygotowywać i wykładać pieczywo".

Petru poinformował też, że ubrania, które otrzyma od pracodawcy, przekaże na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a o spożytkowaniu swojego wynagrodzenia za pracę jeszcze nie zdecydował.

Zdaniem posła, prezydent Andrzej Duda "jest niezadowolony z tego, że w zamian za Wigilię wolną, będzie dodatkowy dzień pracy".

— Wolna Wigilia za rok będzie uciążliwa dla wielu Polaków, przyzwyczajonych do zakupów - małych ale jednak, w Wigilię — dodał i podkreślił, że prezydent nie powinien podpisywać ustawy.

Dyskusja na temat ustanowienia 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych jeszcze w tym roku, wywołała sporą dyskusję. Petru konsekwentnie sprzeciwia się tej propozycji. W reakcji na to stanowisko, OPZZ Konfederacja Pracy wystąpiła do Zarządu spółki o możliwość zatrudnienia Petru w warszawskim Kauflandzie na Bemowie.

— Chcemy, aby pan poseł poznał specyfikę pracy w handlu i zmierzył się z trudem, jaki doświadczają na co dzień pracownice i pracownicy marketów — podkreślono w piśmie skierowanym do zarządu spółki.

Petru przyjął propozycję. W ubiegłym tygodniu poinformował, że podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów.

W listopadzie Sejm uchwalił nowelizację przewidującą ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich pracowników, w tym pracowników placówek handlowych, dla których teraz zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14. Nowela przewiduje też, że od 2025 r. trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe. Sejm przyjął również poprawkę Senatu, która zakłada, że w grudniu pracownik handlu nie będzie mógł pracować więcej niż dwie niedziele.

W ostatnim czasie prezydent Andrzej Duda wskazywał, że jest za tym, by Wigilia była dniem wolnym od pracy, ale w uchwalonej przez parlament ustawie doszło do "istotnych modyfikacji" względem początkowego projektu. Wyraził ubolewanie nad tym, że pomimo wprowadzenia wolnej Wigilii, trzy niedziele poprzedzające święto mają być dla handlu dniami pracującymi.

Prezydent pytany w poniedziałek w RMF FM, czy podpisze ustawę, podkreślił, że odbył spotkanie ze stroną społeczną, podczas którego zgłoszono szereg zastrzeżeń. Jak tłumaczył, głosy popierające ustawę, jak i te będące przeciwko niej podzieliły się prawie po równo.

(PAP)