Ojciec przestał oddychać, 12-letni syn w akcji ratunkowej – poruszająca historia
2024-12-01 12:51:38(ost. akt: 2024-12-01 13:03:58)
W Siemianowicach Śląskich sobotni poranek zamienił się w walkę o życie 54-letniego mężczyzny. Wszystko dzięki szybkiej reakcji 12-letniego syna, który zachował zimną krew w obliczu kryzysu. Chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy 112, gdy jego ojciec stracił przytomność, ratując mu w ten sposób życie.
Dziecięca odwaga w kluczowej chwili
Kiedy ojciec nagle osunął się z krzesła i przestał oddychać, w mieszkaniu znajdowało się tylko dwóch chłopców: 12-latek i jego młodszy brat. Starszy z nich nie wpadł w panikę – natychmiast wybrał numer alarmowy i precyzyjnie przekazał dyspozytorowi wszystkie niezbędne informacje. Dzięki temu policjanci błyskawicznie dotarli na miejsce.
„To niezwykłe, jak ten młody człowiek poradził sobie w tak trudnej sytuacji” – powiedział jeden z funkcjonariuszy.
Wyścig z czasem
Policjanci sierżant sztabowy Marcin Kusz i starszy sierżant Dawid Żemła z siemianowickiej drogówki dotarli na miejsce w kilka minut. Po wejściu do mieszkania natychmiast przystąpili do reanimacji mężczyzny, który już nie oddychał. Akcja ratunkowa trwała ponad 30 minut – funkcjonariusze nie ustawali w działaniach do momentu, gdy na miejsce przybyła karetka pogotowia.
Lekarzom udało się przywrócić krążenie u 54-latka. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie jego stan określono jako ciężki. Policjanci podkreślają, że kluczowym czynnikiem była szybkość reakcji.
Minuty, które decydują o życiu
Eksperci tłumaczą, że w przypadku nagłego zatrzymania krążenia kluczowe są pierwsze 3-4 minuty. Po tym czasie dochodzi do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu. Dzięki błyskawicznej reakcji chłopca oraz sprawnemu działaniu policjantów, szanse na przeżycie ojca znacząco wzrosły.
„To pokazuje, jak ważne jest, by dzieci wiedziały, jak zachować się w nagłych przypadkach” – podkreślają mundurowi.
Młody bohater
Postawa 12-latka wzbudziła podziw wśród funkcjonariuszy i mediów. Jego szybkie działanie, opanowanie i umiejętność udzielenia precyzyjnych informacji sprawiły, że profesjonalna pomoc mogła dotrzeć na czas.
„Ten chłopiec zasługuje na najwyższe uznanie. To, co zrobił, uratowało jego ojcu życie” – dodali policjanci.
Lekcja dla wszystkich
Lekcja dla wszystkich
Jest to przypomnienie, jak ważne jest uczenie dzieci podstawowych zasad udzielania pomocy i kontaktu z numerem alarmowym. Dzięki świadomości 12-latka oraz szybkiej reakcji policjantów, dramat zakończył się z nadzieją na dalsze leczenie i powrót do zdrowia.
źródło: wydarzenia.interia.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez