Sekret długowieczności według najstarszego mężczyzny na świecie

2024-11-27 23:32:18(ost. akt: 2024-11-27 23:51:46)

Autor zdjęcia: Andreas, freepik

John Tinniswood, najstarszy żyjący mężczyzna na świecie, zmarł w wieku 112 lat w domu opieki w Merseyside. Były księgowy i weteran II wojny światowej zapisał się w historii swoją długowiecznością, spokojem ducha oraz prostymi radami na życie.
John Tinniswood, najstarszy żyjący mężczyzna na świecie, zmarł w wieku 112 lat w Wielkiej Brytanii. Urodzony w 1912 roku w Liverpoolu, przeżył jedne z najważniejszych wydarzeń XX i XXI wieku, będąc świadkiem epokowych zmian na świecie. Był wiernym kibicem Liverpool FC i najstarszym weteranem II wojny światowej.

Zapytany o sekret długowieczności, odpowiadał z humorem: „Mam po prostu szczęście. Albo żyjesz długo, albo krótko, nikt nie ma nad tym kontroli”. Uważał, również, że sekret zdrowego życia tkwi w umiarkowaniu – „Jeśli za dużo pijesz, za dużo jesz, za dużo chodzisz, jeśli robisz czegokolwiek za dużo, w końcu będziesz musiał zapłacić za to cenę” – radził. Codziennie śledził wiadomości i zarządzał swoimi finansami.

Tinniswood nie stosował rygorystycznych diet, lecz miał jeden rytuał, który towarzyszył mu przez dekady. Było to jedzenie ryby z frytkami w każdy piątek. Podkreślał, że kluczowe jest czerpanie radości z życia i działanie zgodnie z własnymi możliwościami: „Rób wszystko jak najlepiej możesz, niezależnie od tego, czy uczysz się czegoś, czy uczysz kogoś”.

Jego rodzina wspomina go jako człowieka inteligentnego, odważnego i spokojnego. John mieszkał w domu opieki Hollies od dekady, a jego ostatnie chwile upłynęły w atmosferze miłości. Pozostawił za sobą córkę, wnuki i prawnuki, pozostając inspiracją dla młodszych pokoleń.


Źródło: BBC