Groźny wirus w Warszawie: wiemy, skąd pochodzi!
2024-11-20 11:17:21(ost. akt: 2024-11-20 11:24:27)
W warszawskich ściekach odkryto ślady zmutowanego wirusa polio, który może być groźny dla osób niezaszczepionych. Eksperci są w stanie najwyższej gotowości, a badania wskazują na jego możliwe międzynarodowe powiązania. Skąd pochodzi wirus i czy Warszawie grozi poważne zagrożenie?
Zmutowany wirus polio w warszawskich ściekach – wykrycie na prawym brzegu Wisły
W prawobrzeżnej części Warszawy wykryto obecność zmutowanego wirusa polio w próbkach ścieków. Próbka, pobrana 22 października, została przeanalizowana w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego, gdzie potwierdzono, że wirus ten nie jest szczepem szczepionkowym. Odkrycie wzbudziło obawy, ponieważ wirus, krążąc między ludźmi, mógł nabrać zdolności wywoływania ostrych chorób neurologicznych u osób nieszczepionych.
Lokalizacja i przebieg badań
Próbka została pobrana z obszaru obsługiwanego przez oczyszczalnię ścieków po prawej stronie Wisły. To właśnie tam, w zagęszczonej próbce uzyskanej z 0,5 litra ścieków, odkryto obecność zmutowanego wirusa. Eksperci podkreślają, że proces badawczy jest skomplikowany i czasochłonny, ponieważ próby muszą przejść zarówno lokalną analizę, jak i potwierdzenie w referencyjnym laboratorium w Berlinie. Po ostatecznej weryfikacji dane przekazywane są do Światowej Organizacji Zdrowia, która porównuje genom wirusa z globalną bazą.
Naukowcy podjęli dodatkowe kroki, aby zlokalizować źródło wirusa. Obszar, z którego pochodziła próbka, został podzielony na mniejsze strefy, a z każdej z nich pobierane są nowe próbki ścieków. Jeśli obecność wirusa zostanie potwierdzona w kolejnych badaniach, możliwe będzie jeszcze dokładniejsze zawężenie obszaru poszukiwań.
Charakterystyka wirusa i możliwe zagrożenia
Wirus odkryty w Warszawie to zmutowany szczep typu cVDPV2, który, jak ustalono, ma aż 44 zmiany genetyczne. Taka forma wirusa może powstać w wyniku długotrwałego krążenia między osobami, które nie są odpowiednio zaszczepione. Eksperci zwracają uwagę, że obecność wirusa w ściekach jest dowodem na to, że osoba zakażona mieszkała, przebywała lub pracowała w Warszawie, a kał tej osoby trafił do miejskiej kanalizacji.
Podobny przypadek miał miejsce niedawno w Barcelonie, gdzie we wrześniu odkryto wirusa o niemal identycznej sekwencji genetycznej. Na szczęście w tamtej sytuacji kolejne analizy nie wykazały jego dalszego występowania w środowisku.
Warszawska „kranówka” bezpieczna
Choć odkrycie wirusa w ściekach budzi niepokój, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie zapewnia, że woda dostarczana mieszkańcom miasta jest bezpieczna. Procesy uzdatniania skutecznie eliminują wszelkie wirusy i bakterie, co oznacza, że warszawska „kranówka” pozostaje zdatna do picia.
Szczepienia i ochrona społeczeństwa
Obecność wirusa w ściekach przypomina o kluczowej roli szczepień w zapobieganiu chorobom zakaźnym. W Polsce poziom zaszczepienia dzieci w wieku trzech lat wynosi obecnie 86 procent, co jest wartością niższą od optymalnych 90–95 procent wymaganych do zapewnienia odporności zbiorowej. To właśnie dzięki powszechnym szczepieniom udało się w przeszłości wyeliminować dziki wirus polio z naszego kraju. Ostatnie przypadki tej choroby w Polsce odnotowano w latach 80.
Co dalej?
Eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zapowiadają wzmożony monitoring ścieków w Warszawie i innych miastach. Obecnie próbki pobierane są w ośmiu lokalizacjach w kraju, a każda analiza trwa około dwóch tygodni. Dalsze badania wykażą, czy wykrycie wirusa było jednorazowym incydentem, czy też istnieje ryzyko jego szerszego występowania w populacji.
Na razie sytuacja pozostaje pod kontrolą, choć wymaga czujności. Eksperci mają nadzieję, że podobnie jak w Barcelonie, kolejne analizy nie potwierdzą dalszego krążenia wirusa.
bm./źrodło: PAP, wiadomości.wp.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez