Ministrowie obrony Polski i Czech o bliższej współpracy zbrojeniowej

2024-11-07 15:14:34(ost. akt: 2024-11-07 15:15:47)

Autor zdjęcia: Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz z minister obrony Czech Jana Czernochovą. Fot. Władysław Kosiniak-Kamysz/X

Zacieśnianie współpracy w przemyśle zbrojeniowym i wspólna produkcja amunicji to tematy omawiane na spotkaniu wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z minister obrony Czech Janą Czernochovą. "Jesteśmy zdeterminowani, mamy wspólne stanowisko" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
W czwartek czeska minister przybyła do Warszawy, gdzie m.in. spotkała się z Kosiniakiem-Kamyszem. Poprzednio ministrowie obrony obu państw spotkali się na początku października, podczas polsko-czeskich konsultacji międzyrządowych w Pradze.

Podczas wspólnej konferencji prasowej w czwartek Kosiniak-Kamysz ocenił, że polsko-czeskie relacje są obecnie "bardzo przyjazne i bardzo efektywne". "Jesteśmy sojusznikami w NATO, w UE, ale przede wszystkim jesteśmy przyjaciółmi i sąsiadami" - powiedział.

Szef MON relacjonował, że podczas spotkania z Czernochovą rozmawiano o współpracy przemysłów obronnych obu krajów. "Jesteśmy zdeterminowani, mamy wspólne stanowisko i będziemy do tego dążyć żeby zacieśnić współpracę przemysłu obronnego polskiego i czeskiego. Będziemy rozmawiali o tym z naszymi spółkami. Uważamy, że wspólne inicjatywy powinny być realizowane, w tym dotyczące produkcji amunicji" - oświadczył.
"Państwa NATO i UE borykają się z niedoborami amunicji w swoich zapasach"

Czeska minister zwracała uwagę na tzw. inicjatywę amunicyjną - zainicjowany przez Czechy międzynarodowy program wspólnych zakupów amunicji dla broniącej się przed Rosją Ukrainy. Jak zaznaczyła jednak, także państwa NATO i UE borykają się z niedoborami amunicji w swoich zapasach. "Kiedy już wojna w Ukrainie zostanie zakończona, będziemy musieli tworzyć zapasy amunicji, a tym samym tworzyć zakłady produkujące ją w naszych krajach" - powiedziała.

Czernochova dodała, że w tym obszarze kluczowa jest współpraca z firmami prywatnymi. "Dzisiaj uzgodniliśmy z panem ministrem, że zwrócimy się do podmiotów prywatnych, chętnych do partycypacji w produkcji amunicji. Zwróciliśmy się do czołowych firm w Czechach, które mogłyby nas wspomóc w kwestii amunicji 155 mm (to standardowy kaliber artyleryjski NATO - PAP) i innego rodzaju" - powiedziała.

"Z naszej strony - poprosiłem szefa rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, który uczestniczył w tym spotkaniu, żeby właśnie ze strony PGZ pilnie nawiązać kontakt z firmami czeskimi" - dodał Kosiniak-Kamysz. Wyraził nadzieję, że polski i czeski resort obrony będą animatorami obu przemysłów zbrojeniowych.

Kosiniak-Kamysz przypomniał też, że czescy piloci wraz ze swoimi śmigłowcami Mi-17, którzy na co dzień stacjonują w Powidzu i współpracują m.in. z polskimi Wojskami Specjalnymi, przez kilkanaście dni brali udział w akcjach ratunkowych, ewakuacyjnych i innych podczas powodzi, która we wrześniu nawiedziła południowo-zachodnią Polskę.

"Chciałbym w imieniu Rzeczypospolitej podziękować za tę pomoc. W trakcie powodzi przylecieli na kilkanaście dni do Wrocławia, udzielali pomocy, latali wspólnie z naszymi pilotami. Wczoraj zostali odznaczeni (...) Medalami Wojska Polskiego" - powiedział, podkreślając, że odznaczeni zostali także członkowie personelu naziemnego

Dodał, że w rozmowie z czeską minister przedstawił też polskie wysiłki dot. umacniania granic z Rosją i Białorusią w ramach programu "Tarcza Wschód"; jak mówił, zaprosił do udziału w projekcie czeskich inżynierów wojskowych.

Kosiniak-Kamysz poinformował też, że czeska minister obrony złoży wizytę w czwartek w bazie wojskowej w Łasku. Jak mówił, baza przygotowuje się do przyjęcia samolotów F-35. "Polska i Czechy kupują samoloty F-35 i będą one sukcesywnie dostarczane do naszych krajów. Dzielimy się własnymi doświadczeniami, umiejętnościami, które nabywają nasi piloci" - powiedział szef MON. (PAP)

mml/ mhr/gn/