W Australii złowiono "rybę zagłady". Zwiastuje nadchodzące niebezpieczeństwo

2024-10-27 13:22:55(ost. akt: 2024-10-27 13:25:46)

Autor zdjęcia: X

Rybacy uczestniczący w nocnych połowach u wybrzeży Wyspy Melville’a w Australii dokonali niepokojącego odkrycia. Złowili zwierzę, które lokalna społeczność określa mianem "ryby zagłady", ze względu na jej obecność tuż przed kataklizmami.
W ostatnich tygodniach australijskie media donosiły o niezwykłym połowie rybaków z Terytorium Północnego, którzy złowili rzadką rybę głębinową. Mierząca 11 metrów ryba żyje na głębokości około kilometra pod wodą, co wymaga od niej specjalnych przystosowań, takich jak długie węgorzowate ciało i duża szczęka przypominająca tę konia. Jej talerzowate oczy dodatkowo potęgują przerażający wygląd.

Rybacy znają ten gatunek od średniowiecza, kiedy to po raz pierwszy zaobserwowano wyrzucone na brzeg martwe okazy. Z czasem zauważono, że te zjawiska często związane są z nadchodzącymi katastrofami.

Pojawienie się "ryby zagłady" w pobliżu ludzi często łączy się z nadchodzącymi katastrofami. Tak było w 2011 roku, kiedy to ocean wyrzucił padłe ryby głębinowe, a kilka tygodni później Japonia doświadczyła tragicznego trzęsienia ziemi, w wyniku którego zginęło 15 899 osób.

Rybom głębinowym, które pojawiają się blisko ludzi przed katastrofami, przypisuje się rolę zwiastunów złych wiadomości. Dlatego lokalna społeczność nazywa je "rybami zagłady". Według legendy, każdy, kto je dostrzeże, otrzymuje ostrzeżenie od siły wyższej o nadchodzącym niebezpieczeństwie.

[tweet]https://tweet.com/nexta_tv/status/1849896210146132133[/tweet]

Źródło: o2.pl