Lewandowski czeka na Bayern

2024-10-22 15:00:00(ost. akt: 2024-10-22 09:33:55)

Autor zdjęcia: PAP/EPA

PIŁKA NOŻNA\\\ W Hiszpanii Robert Lewandowski jest jednym z faworytów wyścigu o koronę króla strzelców, natomiast jego Barcelona jest gotowa na dwa bardzo ważne pojedynki z Bayernem Monachium (Liga Mistrzów) oraz Realem Madryt (La Liga).
W niedzielnym meczu z Sevillą, wygranym przez Barcelonę 5:1, Polak dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Na swoim koncie w tym sezonie ma już 12 bramek, czyli o sześć więcej niż najlepszy strzelec Realu Madryt Kylian Mbappe i Ayoze Perez z Villareal.
"Nawet w miarę upływu lat Lewandowskiemu wciąż nie brakuje amunicji" – komentuje dziennik „Mundo Deportivo”.
„Wszystko co robi (Lewandowski) jest tak niebezpieczne, że aż przerażające” – ocenia z kolei formę strzelecką Polaka dziennik „AS”. „Lewandowski powrócił do formy w tym sezonie i okazuje się kluczowy dla dominacji Barcelony w La Lidze jako solidny i spektakularny lider” – dodaje kataloński „Sport”.

Według hiszpańskiej prasy przyjście do drużyny trenera Hansiego Flicka, którego napastnik dobrze zna z występów w Bayernie Monachium, „było dla Polaka prawdziwie ożywczym doświadczeniem”.

Niedzielne popisy swojego rodaka i przyjaciela oglądał z ławki rezerwowych Wojciech Szczęsny, który po raz pierwszy był w kadrze meczowej Barcelony, ale jeszcze nie zadebiutował na boisku. Flick zdecydował się ponownie postawić na dotychczasowego zmiennika ciężko kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena, 25-letniego wychowanka Inakiego Penę.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pracować ze Szczęsnym – powiedział po meczu z Sewillą Pena. Podkreślił, że będzie mógł się wiele nauczyć od doświadczonego polskiego bramkarza w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Szczęsny dołączył do „Dumy Katalonii” na początku października, powracając z piłkarskiej emerytury. Podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu.
W środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium między słupkami znów stanie Pena. Dopiero po ocenie występu wychowanka sztab trenerski zdecyduje, czy Szczęsny zastąpi go w pierwszym składzie w kolejnych spotkaniach, w tym z Realem Madryt pod koniec miesiąca.
Barcelona jest obecnie liderem La Ligi z 27 punktami. Trzy traci do niej broniący tytułu Real Madryt, który dzień wcześniej pokonał na wyjeździe Celtę Vigo 2:1.
W meczu z Sewillą trener Flick zdecydował się ściągnąć z boiska w drugiej połowie swoje największe gwiazdy: Lewandowskiego, Lamine’a Yamala i Raphinię, aby dać im odpocząć przed wielkimi meczami.
Pierwszy z nich już w środę, kiedy do Barcelony przyjedzie Bayern Monachium - starcie obecnego i byłego klubu Roberta Lewandowskiego zapowiada się najciekawiej w 3. kolejce Ligi Mistrzów. W innym meczu hiszpańsko-niemieckim broniący trofeum Real Madryt podejmie Borussię Dortmund.

Lewandowski jest w znakomitej formie w hiszpańskiej ekstraklasie, w której zdobył 12 bramek w pierwszych 10 kolejkach.

W Champions League "Duma Katalonii" rozpoczęła od porażki 1:2 z AS Monaco Radosława Majeckiego, ale wróciła na właściwy tor w 2. kolejce, gdy rozbiła u siebie 5:0 Young Boys Berno. Lewandowski wpisał się na listę strzelców dwukrotnie.
Bayern - odwrotnie: rozpoczął od popisu w meczu z Dinamo Zagrzeb, w którym został pierwszym w historii rozgrywek zespołem z dziewięcioma strzelonymi golami (9:2), ale później dał się zaskoczyć Aston Villi (0:1). Była to pierwsza porażka tej drużyny w fazie grupowej lub ligowej LM po serii 41 meczów (37 zwycięstw i cztery remisy).
W dotychczasowych 13 starciach Barcelony z Bayernem zespół z Bawarii odniósł 10 zwycięstw, w tym w sześciu ostatnich spotkaniach. Gospodarzom nie pomaga fakt, że trzy dni po środowym szlagierze zmierzą się w Madrycie z Realem w ekstraklasie.
Także Real Madryt przejdzie poważny sprawdzian przed sobotnim "Clasico" z Barceloną, bo dzisiaj podejmie Borussię Dortmund, która w poprzedniej kolejce rozbiła 7:1 Celtic Glasgow Maika Nawrockiego. "Królewscy" muszą się jednak pozbierać się po nieoczekiwanej porażce 0:1 z Lille, która zakończyła passę 36 spotkań bez porażki, licząc wszystkie rozgrywki.
- Trzeba wyciągać wnioski z naszych błędów, bo przed nami jeszcze wiele meczów - skwitował włoski szkoleniowiec Carlo Ancelotti.
Real i BVB grali ze sobą ostatnio w finale poprzedniej edycji Champions League. Wówczas klub ze stolicy Hiszpanii zwyciężył 2:0.
O pobicie kolejnego rekordu walczy natomiast Manchester City, triumfator LM w sezonie 2022/23. W obecnych rozgrywkach zremisował u siebie z Interem Mediolan 0:0 i pokonał na wyjeździe Slovan Bratysława 4:0, przedłużając serię meczów bez porażki w Champions League do 25 (17 zwycięstw i osiem remisów). Tym samym wyrównał osiągnięcie lokalnego rywala Manchesteru United (2007-09).
Od tego sezonu rozgrywki LM odbywają się w nowym formacie, z fazą ligową zamiast grupowej. Uczestnicy są klasyfikowani w jednej, wspólnej tabeli. Prawie do końca stycznia każdy będzie rywalizować z ośmioma różnymi rywalami (czterema u siebie i czterema na wyjeździe). Drużyny, które zajmą miejsca 1-8, zakwalifikują się bezpośrednio do 1/8 finału, te z lokat 9-24 o awans do tej rundy powalczą w barażach. Pozostałe kluby zostaną wyeliminowane.

LIGA MISTRZÓW
* Wtorek: AC Milan - Club Brugge (godz. 18.45)
AS Monaco - Crvena Zvezda Belgrad (18.45)
Paris Saint-Germain - PSV Eindhoven (21)
Juventus Turyn - VfB Stuttgart (21)
Arsenal Londyn - Szachtar Donieck (21)
Aston Villa - Bologna (21)
Girona - Slovan Bratysława (21)
Sturm Graz - Sporting Lizbona (21)
Real Madryt - Borussia Dortmund (21)
* Środa: Atalanta Bergamo - Celtic Glasgow (18.45)
Brest - Bayer Leverkusen (18.45)
Manchester City - Sparta Praga (21)
RB Lipsk - Liverpool (21)
Barcelona - Bayern Monachium (21)
Atletico Madryt - Lille (21)
Benfica Lizbona - Feyenoord Rotterdam (21)
FC Salzburg - Dinamo Zagrzeb (21)
Young Boys Berno - Inter Mediolan (21)