Luksusowy jacht mógł zawierać w sobie tajne rządowe informacje

2024-09-23 10:50:09(ost. akt: 2024-09-23 11:34:47)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

W sierpniowej katastrofie jachtu Bayesian zginęło 7 osób. Według informacji przekazanych przez nurków na jego pokładzie znajdowały się poufne dane zachodnich państw, które mogłyby być łakomym kąskiem dla Rosji lub Chin.
Luksusowy jacht Bayesian, którego wartość szacowano na 30 milionów funtów, zatonął w wyniku tragicznej w skutkach trąby powietrznej, która przetoczyła się przez okolice Palermo w nocy 19 sierpnia. Katastrofa miała miejsce, gdy 75-metrowy maszt jachtu został złamany przez silne wiatry, co doprowadziło do przewrócenia się statku i jego szybkiego zatonięcia.

Na pokładzie znajdowało się 22 pasażerów, z czego siedem osób zginęło w katastrofie, w tym właściciel jachtu, brytyjski miliarder Mike Lynch, jego 18-letnia córka oraz Jonathan Bloomer, prezes Morgan Stanley International, wraz z żoną. Ocalałym 15 osobom udało się przeżyć dramatyczną sytuację, jednak dla wielu tragiczne wydarzenia oznaczały nieodwracalną stratę. Jacht zatonął tak szybko, że załoga nie zdążyła nawet wystrzelić sygnału alarmowego.

Prokuratura natychmiast rozpoczęła śledztwo, próbując wyjaśnić dokładne przyczyny katastrofy. Jednak teraz, jak informuje CNN, śledczy stają przed dodatkowym wyzwaniem, które wykracza daleko poza ustalenie okoliczności wypadku. Zwrócono uwagę, że wrak statku, leżący na głębokości około 50 metrów, może kryć w sobie znacznie więcej niż tylko ślady po trąbie powietrznej. Istnieją podejrzenia, że na pokładzie zatopionego jachtu mogą znajdować się niezwykle cenne i ściśle tajne dane.

Włoscy prokuratorzy oraz nurkowie badający wrak wystąpili z apelem o pilne zabezpieczenie statku, obawiając się, że może on stać się celem nie tylko złodziei szukających biżuterii i luksusowych przedmiotów, ale przede wszystkim zagranicznych służb wywiadowczych, takich jak Rosja i Chiny. Władzom chodzi szczególnie o dwa sejfy, które – jak twierdzi anonimowy urzędnik w rozmowie z CNN – mogą zawierać zaszyfrowane dyski twarde z danymi o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa wielu zachodnich państw. Na dyskach mogą znajdować się poufne informacje, w tym kody dostępu i inne wrażliwe materiały, związane z działalnością wywiadowczą.

Mike Lynch, właściciel jachtu, był znaną postacią w brytyjskim świecie biznesu i technologii, a także doradcą premierów Davida Camerona i Theresy May w sprawach związanych z cyberbezpieczeństwem. Jego firma utrzymywała kontakty z brytyjskimi i amerykańskimi służbami wywiadowczymi, co dodatkowo wzmaga obawy dotyczące potencjalnej wartości danych, które mogły znajdować się na pokładzie. Obecnie wrak statku jest pod ścisłą ochroną, a formalne prośby o dodatkowe zabezpieczenia już zostały wdrożone przez włoskie władze cywilne.

Zatonięcie Bayesian było wydarzeniem wstrząsającym nie tylko ze względu na straty ludzkie, ale również z powodu potencjalnych implikacji związanych z bezpieczeństwem międzynarodowym. Włoski dziennik "La Stampa" donosi, że dane znajdujące się we wraku mogą dotyczyć między innymi relacji z Chinami i Rosją, co tylko potwierdza rosnące zainteresowanie wrakiem ze strony zagranicznych wywiadów.

Jak podają włoskie media, rejs, podczas którego doszło do tragedii, miał być formą podziękowania Lyncha dla bliskich i współpracowników za ich wsparcie w czasie jego walki prawnej. Przedsiębiorca, oskarżony o zawyżenie wartości swojej firmy przed jej sprzedażą, został ostatecznie uniewinniony przez sąd. Niestety, ten gest wdzięczności zakończył się tragedią, która, jak się okazuje, może mieć konsekwencje daleko wykraczające poza rodzinne dramaty.

Obecnie włoskie władze planują dalsze działania związane z wydobyciem wraku, jednocześnie zwiększając ochronę miejsca, aby zapobiec nieautoryzowanym próbom dostania się na pokład.

Źródło: RMF 24/CNN/La Stampa

sj