Marcin Mastalerek kontra Kaczyński: Szef Gabinetu Dudy publicznie kasuje Prezesa PiS!

2024-09-12 12:48:00(ost. akt: 2024-09-12 12:51:07)

Autor zdjęcia: Prezes PiS Jarosław Kaczyński. fot. PAP/Radek Pietruszka

Na polskiej prawicy wybuchł nowy konflikt, tym razem między Marcinem Mastalerkiem a Jarosławem Kaczyńskim. Szef Gabinetu Prezydenta Dudy w zaskakujący sposób odmówił wsparcia finansowego dla PiS, co wywołało burzę w szeregach partii. Kaczyński próbował odgryźć się młodszemu oponentowi, ale tym razem coś poszło nie tak...
Marcin Mastalerek kasuje Jarosława Kaczyńskiego! Prawicowa burza na najwyższym szczeblu
Na polskiej scenie politycznej rozgrywa się prawdziwy dramat. Głównymi bohaterami tej sensacyjnej opowieści są Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta Andrzeja Dudy, oraz Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Coś, co zaczęło się od prostej odmowy, przerodziło się w publiczny konflikt, który może wstrząsnąć fundamentami prawicy.

Wszystko zaczęło się w piątek, kiedy to Mastalerek odważnie sprzeciwił się Kaczyńskiemu, publicznie ogłaszając, że nie zamierza wpłacać ani grosza na PiS. Powód? Odmowa Państwowej Komisji Wyborczej zatwierdzenia sprawozdania finansowego PiS po wykryciu licznych nadużyć. Prezes Kaczyński, chcąc ratować sytuację, zaapelował o zbiórkę pieniędzy na cele statutowe partii, ale nie spodziewał się, że odpowiedź będzie tak druzgocąca.

To trzeba było oszczędzać!
W poniedziałek Mastalerek w Radiu Zet nie zostawił suchej nitki na partii, z której przecież wywodzi się jego polityczna kariera. „Ja mam potakiwać i mówić: 'fajnie, dostaliście 300 milionów w osiem lat, a teraz mamy się wszyscy na was zrzucić?'” – pytał z ironią. Jego słowa brzmiały jak wyrok. Mastalerek podkreślił, że woli wpłacić pieniądze na TV Republika, niż zasilić konto partii, która – jego zdaniem – nie umie oszczędzać. Dla Kaczyńskiego to musiał być cios prosto w serce, bo Mastalerek nie tylko odmówił, ale publicznie podważył politykę finansową partii i samego prezesa. Gdy tylko te słowa padły, w PiS zawrzało.

Kaczyński próbuje ripostować, ale... coś poszło nie tak
Jarosław Kaczyński nie czekał długo na odpowiedź. W swoim stylu postanowił odegrać się na Mastalerku, przypominając, że to on dwukrotnie wyrzucał go z partii. „Pan Mastalerek, powtarzam, dwukrotnie został przeze mnie wyrzucony z PiS” – mówił prezes PiS, próbując zbagatelizować całą sytuację. Jednak jego słowa zabrzmiały bardziej jak desperacka próba zapanowania nad sytuacją niż rzeczywista riposta. Mastalerek, młodszy i bardziej energiczny, wydaje się mieć dziś przewagę. Kaczyński próbował odbić piłeczkę, ale jego wypowiedź o „młodym mędrcu politycznym” brzmi jak wyraz bezsilności wobec coraz bardziej rozłamowego charakteru własnej partii. Cios został zadany, a rana wydaje się głęboka.

Rozłam w PiS?
Nie tylko Mastalerek ma krytyczne uwagi wobec obecnych działań PiS. W szeregach partii coraz częściej słychać głosy niezadowolenia z kierunku, w którym zmierza ugrupowanie. Afera finansowa i publiczne starcia między Kaczyńskim a dawnymi współpracownikami mogą być zwiastunem większych zmian na polskiej scenie politycznej. Czy Marcin Mastalerek stanie się symbolem nowej fali na prawicy, która sprzeciwi się konserwatywnemu, ale mocno zakorzenionemu w tradycji Kaczyńskiemu? A może to jedynie chwilowy zgrzyt, który szybko zniknie z medialnych nagłówków? Jedno jest pewne – Mastalerek zadał potężny cios, który Jarosław Kaczyński będzie długo odczuwał. Teraz wszyscy czekają, co wydarzy się dalej.

red. za styl.fm