Grafficiarze zdewastowali tramwaj, jest nagranie, ale policja umorzyła postępowanie

2024-09-11 13:44:53(ost. akt: 2024-09-11 13:47:14)

Autor zdjęcia: Freepik

Tramwaje Szczecińskie alarmują, że w tym roku wandale zniszczyli już 30 wagonów. Mimo że jedna z akcji grafficiarzy została zarejestrowana przez monitoring, a wideo z wizerunkami sprawców dostarczono policji, to postępowanie o wykroczenie zostało umorzone.
Informację o zdewastowaniu wagonu, który kursował na linii 7, i został zniszczony przez dwóch grafficiarzy przekazała miejska spółka Tramwaje Szczecińskiego. Zdarzenie zostało nagrane przez kamery znajdujące się w pojeździe. "Na monitoringu widać konkretne osoby, w tym jedną bardzo charakterystyczną, ale policja umarza śledztwo w powodu niewykrycia sprawców" – poinformował Wojciech Jachim, rzecznik prasowy TS.

Materiał wideo i zdjęcia (stop klatki), które trzy miesiące temu przekazano policji, TS wysłały również mediom. Na nagraniu widać dwóch młodych mężczyzn, którzy w pustym wagonie czarnymi markerami bazgrzą po ścianach, suficie, szybach, a nawet podłodze. Jachim wyjaśnił, że w wandale działali od godz. 23.13 do 23.34. W pojeździe nie było innych pasażerów. "Zapewne liczyli na brak świadków, wybierając się w podróż o tej porze" – zaznaczył rzecznik TS. Przy wyjściem z pojazdu grafficiarze zrobili sobie zdjęcie smartfonem.

O zdarzeniu zawiadomiono policję. Spółka TS wyceniła straty na 2 tys. zł. Jachim podkreślił, że funkcjonariusze otrzymali dokładne informacje, gdzie i kiedy działali wandale i nagranie wideo, na którym widać ich twarze (mediom zostało udostępnione nagranie z rozmazanymi twarzami sprawców). Zwrócił uwagę, że jeden z grafficiarzy ma długie włosy.

"Mimo tak wielu danych, po kilku tygodniach śledztwo zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców wykroczenia" – poinformował Jachim. "Wandale zostawili swoje grafficiarskie podpisy, tzw. tagi. Policja chyba ma rozpoznane to środowisko. Podpisy to jest ślad, kogo szukać" – dodał Jachim w rozmowie z PAP.

W odpowiedzi na pytania PAP Komenda Miejska Policji nie wyjaśniła, jakie działania podjęto w celu wykrycia sprawców, i jak długo je prowadzono. KMP zapewniła natomiast, że sprawa nie jest zakończona.

"Umorzenie postępowania w sprawie o wykroczenie wcale nie oznacza, że zostaje definitywnie zamknięta. Nadal pozostaje ona w zainteresowaniu policji i jeśli pojawią się nowe okoliczności, na przykład dane sprawców zostaną ustalone, wówczas czynności będą ponownie podejmowane, by móc wystąpić z wnioskiem do sądu o ukaranie” – napisał asp. Paweł Pankau, oficer prasowy KMP w Szczecinie

Zwrócił się też apelem, "korzystając z zainteresowania medialnego tym zdarzeniem", by wszyscy, którzy rozpoznają osoby na zdjęciach i filmie z tramwajowego monitoringu, skontaktowały się z komisariatem Szczecin Nad Odrą.

Spóła TS poinformowała, że w tym roku wandale "zabazgrali" ponad 30 wagonów tramwajowych (tabor z zajezdni Pogodno i zajezdni Golęcin). Wyjaśniono, że czyszczenie pojazdu z malunków zajmuje jeden, dwa dni. Wtedy tramwaj jest wyłączony z eksploatacji. Koszty przywrócenia go do użytku sięgają od 1,5 do 4 tys. zł.

"Proceder nasila się od trzech lat" - powiedział Maciej Włodarz, zastępca kierownika zajezdni Golęcin.

PAP/ga